Netflix uparcie od kilku miesięcy chciał mnie namówić na obejrzenie, ale widząc opis zawsze chciało mi się śmiać - zombie w historycznej Korei? No bez przesady... Jedynie wysoka ocena na filmwebie dawała do myślenia. No i Doona Bae, którą lubię od obejrzenia Stranger. W końcu zaryzykowałam i cholernie było warto. Uwierzyłam w zombie w xiv- wiecznej Korei, ma to sens. Jedynie jakieś małe niedociągnięcia są. Bardzo żałuję, że nie będzie trzeciego sezonu.