Wszystko o Omerze- Barisie..... czyli Omeroholizm się rozprzestrzenia ;)
Brawo Siostra.... tak pędzisz, ze choćbym się starała bardzo to Cię nie dogonię ;))))
Dokładnie.... gdzie te czasy jak CIę nie było pół dnia to wiadomo, że byłaś z koleżankami i kolegami i potrafiliśmy z kamieni i patyków wymyślić tyle zabaw.... a teraz.... dzieci tylko komp, tablet, komórka a jak nie ma prądu to im się nudzi... bo nie ma co robić.... ło matko w jakich my żyliśmy czasach... i wyrośliśmy na ludzi....
Takie wspominki :)))
Muzyka w latach 90-tych tez byla inna.
Teraz to sie licza tylko cycki na ekranie i nic wiecej.
Oj tak.... niby wokalistkę kojarzysz częściej ze ścianek i tabloidów.... ale za chiny ludowe nie zanucisz utworu który wykonuje, bo go nie zapamiętujesz..
Dokladnie.
A piosenki takich zespolow jak Fun Factory,mr president itp pamietam do dzis ha ha
ja jestem młodsza od Was, ale nie miałam luksusów, moi rówieśnicy już od małego mieli różne dobrodziejstwa - dvd, walkmany, magnetofony, wieże stereo, komputer, internet, gry internetowe, a ja nie miałam. Czasem o nich opowiadali, przechwalali się, a ja tylko słuchałam. Sam komputer kupiłam dopiero kilka lat temu, bo dopiero wtedy nas było stać.....
Ja tez nie mialam wszystkiego jak mieszkalam u rodzicow.Jednak mimo wszystko mialam szczesliwe dziecinstwo.
A teraz dzieci maja wszystko a i tak maja rozne problemy.
Widze to po moim synu i jego rowiesnikach.
niestety to prawda ;(
poza tym zauważyłam, że dzieci teraz przez to że mają wszystko, różne te gadżety, to tego nie doceniają. Co tam dla nich jakiś tam telefon, smartfon, czy tablet. Należy im się i już.
albo ciągle im coś kupiuj jak dzieci w Rodzinka.pl - kup im piąty tablet, bo aktualne cztery się znudziły..... Kup im już, bo oni chcą i już...........
I często też przechwalają się tymi gadżetami w szkołach i myślą że szpanowanie forsą jest w życiu najważniejsze ;(
A jak jakies dziecko jest z biedniejszej rodziny, to je wyśmiewają, odtrącają ;(
nie mówię, że wszystkie dzieci takie są, nie nie, ale niestety większość ;( szczególnie w gimnazjum ;(
Zgadzam sie .
Niestety zdazaja sie takie przypadki w podstawowce.
Na szczescie likwiduja gimnazjum.
Z powrotem ma byc 8 klas.
ja jestem jak nabardziej za likwidacją gimnazjów.
Sama chodziłam do gimnazjum, więc wiem jak to wygląda od kuchni. Dawałam sobie radę, bo zawsze byłam prymuską przez wszystkie moje lata szkolne.
Ale gimnazjum jest naprawdę nikomu do niczego niepotrzebne, trzeba się śpieszyć z programem nauczania, śpieszyć się i śpieszyć, bo tylko3 lata podstawówki, 3 lata gimnazjum, 3 lata średniej. I po się tak spieszyć? Cięzko przerobić dokładnie materiał w 3 lata..............
Pozxa tym gimnazjalistom się w głowie przewraca, bo oni myslą, że skoro są w gimnazjum, to już są dorośli. I pełno tam chuloigaństwa, zarosumilastwa, problemów wywhcowawczych......
Ale zdaję sobie sprawę że likwidacja gimnazjów będzie miała też wady - wielka rewolucja w życiu uczniów i nauczycieli, w programie nauczania, podręcznikach, niektózy straca prace, no i wielkie wydatki w budżecie państwa.................
"Pozxa tym gimnazjalistom się w głowie przewraca, bo oni myslą, że skoro są w gimnazjum, to już są dorośli. I pełno tam chuloigaństwa, zarosumilastwa, problemów wywhcowawczych......"
Zgadzam sie z Toba :))
Jako pedagog z wykształcenia, plus fakt iż miałam możliwość poznania pewnej śmietanki jeśli mówimy o ludziach związanych ze szkolnictwem... napiszę tak, owszem niech się te gimnazja likwidują tylko wiesz powrót do lat poprzednich, no nie koniecznie... dla mnie powinniśmy iść takim trybem 9 lat podstawówki plus niech będzie 4 lata LO/5 technikum... i niech było to było 13/14 klas :D i rozłożyć jakoś ten program na te 13 klas...bo ostanie pomysły są straszne
Ja dzięki uprzejmości mojej promotorce mam dostęp do nowinek w postaci programów/scenariuszy jakichś kawałków podręczników.... I powrót do czasów 4+4+4/5 no ja przepraszam, coś tu nie halo.... i nagle się okazuję,że będzie trzeba masę kasy wydać na przeszkolenie n-li edukacji wczesnoszkolnej co by mogli pociągnąć dodatkowy rok...dodatkowo nowy pomysł (byc może już nieaktualny ostatnio nie sprawdzałam co się dzieje w świecie edukacji) te dzieciaki nie dostaną dodatkowego roku, który by się im przydał jeszcze w podstawówce... samo wykluczanie dzieci z niepełnosprawnością z tak zwanych normalnych szkół jest strasznym pomysłem... idąc tym tropem zaczniemy wychowywać bezduszne istoty, które w sferach emocjonalnej i społecznej mogą być straszni, jeszcze gorsi niż teraz
A przy następnych wyborach, przyjdą nowi i powiedzą to co robili poprzednicy było be...zrobimy po swojemu
hahha to prawda, w polskim szkolnictwie od lat jest burdel, ciągle ale to ciagle jakieś zmiany i zmiany ;((
oszaleć można
Tak na dobrą sprawę, powinno być tak mamy pomysł, to przez kilka lat praktykujemy, robimy zmiany kosmetyczne pomysł się sprawdził zostaje/ nie to zmieniamy nasze dane i próbujemy raz jeszcze... osobiście bardzo mi się podoba system singapurski, gdybyśmy wprowadzili go dostosowując do naszych kryteriów byłoby pięknie...
Oczywiście bez testów co chwilę w szkołach...bo to by uczniów wykończyło
To taki system w którym znajduje się mocne strony ucznia i poprzez masę testów ja myślę,że moglibyśmy się ograniczyć do minimalnej ilości sprawdza się poziom przyswojenia wiedzy... co daje obraz tego, czy ktoś jest dobry z matematyki a inny z języka obcego... na podstawie tych wyników umówmy się dzieli się uczniów na "lepszych" i "gorszych" jak to mówią w naszej edukacji... nie stosując takiego żargonu, dzieli się ich na tych którzy mogą iść do szkół średnich i na studia oraz na takich którzy poszli by do na nasze techników/szkół zawodowych czy tym podobnych.... największe inwestycje robi się uczniów i n-li i to jest najlepsze...bo również n-le muszą się w tym systemie wykazać, bo nie jak u nas przepracowałam już tyle lat, to mi się należy..tylko tam muszą iść wyniki
Oczywiście to by należało dostosować do naszej sytuacji... bo sama kopia byłaby bardzo niewłaściwa
Wiem,ale cóż napisałam co wiedziałam taki system nie jest idealny...ma swoje plusy ale tez dużo minusów...oczywiście gdybyśmy coś z niego zaczerpnęli i dostosowali byłoby super,ale będzie jak zawsze...co wybory nowe pomysly
Nie gadaj ja też nie miałam wszystkiego.... żadnych luksusów i jakoś szczególnie nie żałuję... wiesz kiedy miałam kupiony komputer plus internet ? Jak się dostałam do LO do klasy o profilu mat-fiz-inf.... ja zawsze wolałam zamiast tych "super" zabawek jakaś dobrą książkę...
Ja tez swoj komp mialam w szkole sredniej.
Tak jak ty wolalam czytac ksiazki ,
albo uczylam swoje misie i lalki matematyki ha ha
Czy u Was tez jest mlodziez,ktora przyjechala na SDM?
U mnie jest ich cale mnostwo z Brazylii i Wloch :))
Spia u niektorych rodzin.
Oczywiście....że są u nas w okolicy... Włosi, Francuzi, Rosjanie, Azerowie .... i chyba jeszcze inni z danych republik radzieckich...
Siostra dziękuje pięknie za prezent ;)))) achhhh jaki ten Engin seksowny ;)))) moja miłość nie ustaje..... hahahhaa wali mi w dekiel...
A co powiesz na taka wersje :))
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13680804_546829698835208_909487413 6183397672_n.jpg?oh=98aa8e0bf8f834272fd7848437fd1903&oe=5825B5F0
O nie.... ta wersja mi nie podchodzi.... tak samo wersja sumiaste wąsy ala turecki turek.... miał takie w jednym serialu.... na początku....swojej kariery....takiemu Enginowi mówię stanowcze nie....
Mnie te jakos tutaj nie zachwycil,ale tu byl mlodszy.
Teraz czym starszy tym lepszy :)))
A propo ciasteczek.
Wlasnie wlaczylam filmik z poczatkowych odcinkow KPA jak Omer kazal kupic dla Elif Tiramisu ,a gosc nie wiedzial o co chodzi ,wiec napisal na kartce ha ha