Odcinek 14 to miałam w głowie na pamięć prawie :-))) Wracałam do Yagizowych scen po kilkanaście razy. Ten obejrzę po kawałku i może wrócę raz lub dwa do niektórych scen, ale prawda jest też taka, że tych scen jakoś nie ma. W tym odcinku oprócz tego, że powiedziała "Yaz" nie było żadnej chemii między nimi, a do Sinana to na pewno nie wrócę. W sumie miło, że Hazan pojechała do Yagiza żeby z nim robić sztamę, bo wie że to jedyna mądra osoba w rodzinie, ale nic z tego nie wynikło jak się okazało potem :-((((
Najdziwniejsze było faktycznie to, że jak powiedział, że wyjeżdża to ją to nic, a nic nie obeszło. Wręcz powiedziała, jedź sobie. To i stosunek do Sinana jednak jakoś mnie u niej zawiodły. Nie tak miało być, nie tak.

ja jeszcze nie tknęłam odcinka z napisami... i prędko tego nie zrobię... na trzeźwo tego nie da się zmęczyć...

Ja z tureckiego jestem taka noga, że dopiero jak mam napisy to kumam o czym w ogóle była rozmowa. Tak to jak syn Słoneczko oglądam i sobie wymyślam o czym mogą mówić :-P
Niestety w tym przypadku sobie zbyt podkoloryzowałam i teraz cierpię jak widzę co tam naprawdę padły za słowa :-((( I jak bardzo płytkie były te teksty Sinana co je wzięła Hazan. Dlatego wkurzam się na serial z opóźnieniem :-P żyłam jednak w lekkiej nieświadomości jak jest źle :-(((

haha, rozumiem, ja też jakiś orłem z tureckiego jestem :p ogarnęłam jedynie trochę podstaw, na potrzeby seriali, więc sens rozmowy idzie nawet wyłapać.
Sinan... i jego teksty... na poziomie czasopisma bravo... ręce opadają... czy scenarzysta nie widzi, jak żałosna jest ta postać, oślepli tam wszyscy czy co...? :p

Jako, że spędziłam dziś 45 min w korku to z nudów i wrodzonej głupiej ciekawości zajrzałam co się dzieje na FB "Sinanocholiczek". Nie wiem już co myśleć. Ja tu mam czarnowidztwo, że Sinan i Hazan, a tam rozpacz, że właśnie idzie to w YagHaz :-/ Ja już serio zaczynam myśleć, że my oglądamy inne seriale :-P
Z drugiej strony to daje jakieś nadzieje nam, bo być może coś źle i zbyt czarno na to patrzymy :-)
I po trzecie już nie ma tam Sinanomanii!!! Jak grzyby po deszczu pojawiły się Yagizomanki i już nie ma kłótni. Nawet zdarzyło się kilka ciekawych analiz (oczywiście Yagizowych :-))
Ostatecznie w moim stylu mam huśtawkę przemyśleń :-P
Byle do soboty, a to już 3 dni :-)

O rany nie wierze w to co czytam na fb yagizomania hee;)) no to jakieś postępy w myśleniu tamtej społeczności... wkońcu Yagiz nie jest już tym be no popatrzcie jak się im pozmieniało..
Chciałabym żebyśmy się pozytywnie zaskoczyły niż negatywnie rozczarowały ... ale to zależy od scenarzystów... my se możemy chcieć ..hee;)

Skończyłam odcinek... ufff... nie przewijałam nawet Yasemine :-)
Niestety Hazan dalej ma słabość do Sinana :-(((
Moja ulubiona scena z odcinka (oprócz widoku Yagiza :-P) to jak Hazan powiedziała "Yaz". Potem rozpoznała Eldunga (czy jak mu tam) i cudownie wijący się w kłamstwie Yagiz :-)))) Oj, nie umie chłopak kłamać, nie :-))) Sinanowi takie gadki szłyby bez mrugnięcia. Ten nie wiedział jak to wytłumaczyć i się zwijał wręcz. Nawet przez chwilę miałam wrażenie, że przemknął mu uśmiech przez twarz, jak Hazan powiedziała, że to kłamstwo. Jakby chciał powiedzieć "brawo, jesteś mądra, nic się przed tobą nie ukryje" :-) Nie wyszło kłamstwo to się chciał ewakuować, ale ona go złapała (dokładnie tak samo jak on ją kilka scen wcześniej :-)) Nie było w odcinku nic innego czego można by się złapać w nadziei na YagHaz.
Końcówka porażająco smutna, jak wiecie :-(((
Hazim zauroczony Ece na maksa. Się dziadek zakochał i co zrobić? Trudno mi go jednoznacznie potępić, bo w zasadzie oprócz wkurzenia dzieci nie robi nic jawnie złego. Faktycznie nie dobierał się do Ece i nawet rzucił jej gadkę o ważności nauki.
Przyszła Ece do Yagiza, ale w sumie to nie wiadomo po co, skoro i tak nic mu nie powiedziała :-/ Może sam fakt, że przyszła właśnie do niego o czymś świadczy, ale nie sądzę żeby z tego powodu jej wybaczył.
Selin świruska bez 2 zdań. Gokhan biedulek na maksa niezaradny i ta s...a kręci nim jak chce bez zmian.
Fazilet ma przebłyski obłędu już chyba, mogliby ją na koniec zamknąć z Sinanem w zakładzie :-P
Ciekawe kiedy wybuchnie bomba z ciążą.

Ja właśnie oglądam ale w między czasie pisze co mi ślina na język przyniosła a więc....Fazilet faktycznie totalnie rąbnięta licze że Kerime pokarze jej gdzie raki zimują...Ece EGEMAN to kolejna do kolekcji pusta lala... której poszła jakaś zaraza na ten mózg .. o rany co ja pisze przeecież już doszłyśmy do tego kiedyś ,że mózgu to ona nie ma... a napewno darmo u niej mózgu szukać ... haa,:))Hazan... hmmm wiemy że ma słabość do tej lwiej paszczy Sinana ale co zrobić... widocznie jeszcze ma jakieś kukułki w głowie... no nic oglądam dalej...

1.30 tyle na raz byłam w stanie obejrzeć,reszta jutro ... chyba... hee;)o rany ten tekst Hazan do Yahiza że może nawet do diabła jechać to poprostu przechylił szale goryczy... ciśnienie aż mi poszło w chmury... co to za tekst... Yagiz tyle dla niej zrobił a ta zachowuje się jak druga księżniczka ...masakra...

Przykro mu się zrobiło :-(((( Ona musi zostać przez Kerime podłączona do mózgu, bo inaczej nie będzie z tego nic.

matko jedyna... jak Hazan mogła mu tak powiedzieć... ?czy ona ma serce z kamienia... na jego miejscu to już bym była w drodze do Ameryki... co za chamka... a on ją jeszcze zabrał do firmy potem i był miły... niech ją kopnie w tyłek i przestanie za nią latać... ona kompletnie zidiociała przy Sinanie...

Yagiz poprostu kolejny raz pokazuje że ma klase ;) a Hazan... hmm nie ma nawet kultury żeby mu podziękować... no właśnie Hazan pod względem umysłowym pasuje do Sinana nawet bo i jeden i drugi ma sieczke w głowie mam wrażenie .Zobaczymy może Kerime faktycznie podłączy Hazan pod jakieś elektrowstrząsy i obudzi dziewczyne z tego sinanowego letargu...
Najlepsze jakby Yagiz wyjechał bo każdy go tylko zatruwa.... a o Niego nikt się nie martwi... no to drama sama w sobie już więc scenarzyści niech sobie darują historie nieodwzajemnionej miłości bo to byłby już szczyt bezczelniści...

Tak mi przyszło teraz do głowy, że w sumie to Hazan wieczorem w mieszkaniu Yagiza walnęła mu taką mini gadkę motywacyjną :-) Nie było to na miarę Yagiza, ale jednak ciut go zmotywowała do działania. Kto wie jakby się to potoczyło gdyby się ten pijak nie napatoczył ;-)

Heja... ja jeszcze nie oglądałam całego... oj czyżby fiksakcja mi przechodziła, ok wszystko w normie po prostu życie realne mnie wciągnęło...

Siostry , my tutaj tak sobie podcinamy skrzydła, że z miłości Hazan- Yagiz to nic nei będzie... znaczy się będzie nieodwzajemniona ze strony Yagiza, ale czy skojarzyłyście, że Sinanowi po 15 odcinakach nie udało się pocałować Hazan... a przecież byli czy są tacy zakochani;) a co będzie jak jednak pierwszy raz Hazan pocałuje się z Yagizem ;) hahahhahaha;) to dopiero byłaby drama... ale niestety scenarzyści aż takcich prezentów nam nie dadzą :) a szkoda ;)

Nie ma się co oszukiwać, odcinek nie był jakiś inspirujący i zachęcający. Nie licząc tej małej sprzeczki YagHaz w biurze to nie ma za bardzo czego oglądać. Także rozumiem brak motywacji. Ja obejrzałam bo miałam wolny czas i musiałam czekać w domu na kuriera, więc idealnie zmieściłam drugą połowę odcinka :-)
Czekamy na pojutrze, myślę, że tego nie ominiesz :-)

Do soboty powinnam obejrzeć 15 odcinek w całości zobaczymy;)
Ja teraz oglądam serial przede wszystkim dla Yagiza, bo mi strasznie ta postać podoba, a że będzie pokazana jego roześmiana buzia, to tym bardziej będę oglądać ;) Yagiz w wesołym wcieleniu... tego chcę :) nawet to, że całość i tak spieprzą Hazan i Sinan swoimi tekstami mi nie przeszkadza...

Właśnie dla samego Yagiza trzeba serial oglądać... a reszta to otoczka tylko... a tym bardziej jak Yagiz będzie się uśmiechał to już wogule czas trzeba sobie zarezerwować na sobotę haa;)) uśmiechnięty Yagiz -bezcenne;))
Faktycznie Margo słuszna uwaga,Sinanowi przez 15 odc nie udało się Hazan pocałować więc coś w tym musi być:))może scenarzystów poniosie fantazja i first kiss w serialu będzie miał duet YagHaz;))pożyjemy zobaczymy kobitki;))

Też postaram się być na life ze względu na Yagiza.
Reszta mnie nie interesuje.

Na instagramach Rosjanek ta scena jest rozbita na klatki, żeby się można było napatrzeć na jego cudowny uśmiech :-)))

Hee ehh te rosjanki;))trzeba by z nimi sztame trzymać;)))tzn jeśli chodzi o Yagiza:))

Wiesz , że ja wczoraj o tym samym myślałam. Sinanowi się nie udało , więc pierwszy pocałunek będzie z Yagizem.
Marzy mi się taka sceneria : Yagiz stoi do odprawy na lotnisku. Hazan w ostatniej chwili orientuje się , że coś do niego czuje. pędzi na lotnisko jak oszalała. - Yagiz nie wyjezdzaj. Proszę. I oboje rzucaja się sobie w ramiona i całują tak , że Nam buty spadają.

Marzenia scietej głowy :))

Hehe :-))) Było by cudownie :-)))
Coś w tym chyba jest, bo faktycznie jakoś nie mogą się pocałować. Aczkolwiek Omer i Defne też nie mogli się przez jakiś czas pocałować, bo ciągle im ktoś przeszkadzał, aż ją musiał do lasu wywieść :-P
Też ciekawe jest to, że w żadnej z tych scen Hazan nie miała udziału czynnego. Tzn. w każdej stała jak ten kołek i czekała z tą swoją miną "och-achową". Może zatem ona wyjdzie z inicjatywą i pocałuje Yagiza :-))) Byłabym w siódmym niebie :-))) Bo to by było przypieczętowaniem ich :-)))

No taki scenariusz mi się podoba Manioszka wiesz... mogłabyś się zakręcić gdzieś tam w gronie faziletowskich scenarzystów i podpowiadać im co nie co bo oni sami mają czasem takie pomysły że ręce opadają a ktoś mądry by im się przydał;)))
A może naprawde tak nas zaskoczą... ale by nas zagieli co nie....;)))

Tzn to był scenariusz Słoneczka naszego kochanego ale Manioszka też masz fajne pomysły hee;))

Hejka Siostra :)
Marzenie piękne, ale w naszym scenariuszu, w wersji tureckiej ni ma szans ;) a mogło być tak pięknie ;)
Kochana kuruj się podsyłam sok malinowy Panem Paczatorem oczywiście ;)

Dziękuję.
Juz mi lepiej :))

No wiadomka połączenie soku malinowego i paczatorów ;) toż to eliksir :)))))

Wiem, że miał być elaborat po odcinku , ale grypsko mnie zmoglo i moja głowa nie pracuje jak powinna.

Widziałyście przecieki z 18 odcinka? (Instagram YagHaz rosyjski, nie umiem wkleić zdjęcia z insta) Że Ece w sukni ślubnej. Dziwne bo na zdjęciach jest też Yasin :-/ że niby się odkochał i na jej ślub idzie? Domyślam się, że pewnie Fazilet zmusiła staruszka do hucznego ślubu, ale dziwne to.
Też nie wiem czy to przypadek, że Hazan, Sinan, Yagiz i Kerime są na czarno, bo Fazilet oczywiście czerwona suknia. To chyba nie jest ślubny zwyczaj, ale może się ubrali tak na znak żałoby po ojcu :-P

Widze właśnie te zdjęcia na insta.... i jestem ciekawa co to będzie się działo..

Nie widziałam na razie.. w ogóle mam w tym tygodniu tyły w Fazilet, chyba muszę nabrać dystansu ;)

Manioszka może załóż nowy wątek o Fazilet, bo jutro ten na pewno zajedziemy ;) i nie będziemy miały gdzie pisać :) Czekamy na Twoją wenę twórczą :)
Yaggaaa niestety ze względu na limity chyba nie może tego zrobić :) na razie ;)

Temat dodany :-)
Faktycznie nam zeszło w tydzień prawie 1000 postów :-)
Odcinek był słaby, raptem 4,5 sceny z YagHaz i to jakieś takie bez polotu. W sumie mój ulubiony moment to 1:51:43, czyli cudowne "Yaz". Cała ta scena jest świetna i ją mam przewałkowaną. Resztę można puścić w zapomnienie, bo bez szału. Trochę się można napatrzeć na naszego pięknego Yagiza, ale za mało. Za to w jutro się szykuje :-) Chyba, że w trailerze zawarli wszystkie sceny z Yagizem i znów będą zapychacze :-/

Już napisałam w nim koment ;)))

Cóż zobaczymy co wymyśliły Turki, ja zaczynam czuć zmęczenie materiału, tak miałam już przy kiraliku, że ciągniecie " tajemnicy o wynajmie przez 30 odcinków" doprowadzało mnie do szału... a potem już nie ekscytowałam się serialem i był czas, że oglądałam tylko po polsku i nawet nie wszystkie odcinki mam obejrzane...Tak teraz niezdecydowanie Hazan wkurza mnie na maxa, a raczej scenarzystów.... oj scenarzyści zważcie na jedno... jesteście uzależnieni od reytingów;) więc uważajcie ;)

Myślę, że odcinek nas zmęczył, bo wg. mnie był naprawdę kiepski. Zdziwiłam się nawet jak ktoś napisał na YT, że to najlepszy odcinek. Powaga? Same smęty, wycia i japa Ece, co 30 sekund.
Myślę, że jutro będzie więcej Yagiza :-) a to już wystarczy, bo mi nawet wtedy Hazan nie jest do szczęścia potrzebna. Jak mówiłaś wiele razy, będziemy oglądać dla paczatorków. Jak dla mnie to mogą kręcić "dzień wg Yagiza" i będę ukontentowana :-P

Słoneczko, zdrówka :) niech grypsko minie jak najszybciej :)

Dzięki :))

Jak tam samopoczucie? Ze zdrówkiem lepiej?

Tak ciut lepiej.
Dzięki :))

Polecam ekstra prezenty dla chłopaków.

https://chocolissimo.pl/do/cat/FIGURKI_DZIEN_CHLOPAKA/Czekoladowe-figurki?c=FIGU RKI_DZIEN_CHLOPAKA&offset=24

słoneczo,ale ładne rzeczy wynalazłaś . Tylko czemu takie drogie?? :DDDD
Dzień chłopaka już jutro,a ja nic nie mam jeszcze :(

Hejka ;)
Madzik ja mam pomysł, tylko Ci chyba na priv napiszę ;) bo na otwarte forum się nie nadaje :)

pisz śmiało :)))
Może być na priv
zaciekawiłaś mnie

Już napisałam :)

ok

Nowy temat założony, gdzieś tam się pałęta w czeluściach forum, ale na jutro będzie w sam raz jak tylko ten wątek wysadzimy w powietrze :-)
Jutro pewnie będzie wieczorem gorąco, więc lepiej mieć gdzie pisać :-)

Spokojnie podbijemy polubienia i już się pojawi ;) a tylko my możemy to zrobić, TY nie możesz polubić swojego wątka ;)

Jeszcze mnie teraz naszło jedno przemyślenie.
Yagiz wystartował do Sinana pod koniec. Jak ten go zapytał co robi tutaj wieczorem, to się zebrał jakby mu chciał przyłożyć. W sumie można by powiedzieć, że to taki pierwszy przejaw jego zazdrości z jego strony. Wcześniej odwracał wzrok albo odchodził, a tu ewidentnie szedł jak ten byczek na Sinanka :-P
Chyba, że już mam jakieś zwidy, ale wydawało mi się, że tak do niego podszedł dosyć odważnie. Zresztą odpyskował mu też, że nie będzie się przed nim tłumaczył po co przyszedł. Chyba to jednak coś znaczy :-)

Nie wiem czy to zazdrość ze strony Yagiza... ja jakoś na razie studzę emocje... wolę się pozytywnie rozczarować hahahha;) ale fakt od razu się przystawił, a co cię to obchodzi. I ma rację Yagiz czy Hazan jest właśnością sinana już to kiedyś pisałam , Sinan mógłby się rzucać do Yagiza gdyby Hazan była jego żoną, albo jego narzeczoną czy dziewczyną, a na razie fakt, ze Sinan kocha Hazan nie daje mu prawa ciskać się do brata... ja mam wrażenie, że on traktuje Hazan jak własność... zazdrość zazdrością.... ale chyba są granice...zresztą do Hazan powinna mu walnąć hasło co cię to obchodzi o której ja gadam z Yagizem... - nasz ogarnięta Hazan by tak powiedziała, ale ta turecka się nie odezwie...

Jeśli wróbelki dobrze ćwierkają tureccy widzowie wolą duet Yagiz- Hazan... czy scenarzysty ich posłuchają okaże się jutro;)

Ja daję im jeszcze jutro szansę, jak zobaczę, że z duetu Hazan- Yagiz nic nie będzie, oglądam już tylko dla Yagiza... i smucić się będę strasznie jak mi zrobią nieodwzajemnioną miłość Yagiza do Hazan, jak mi głupie turki tak zrobicie, to wyślijcie go do ameryki, niech nie dręczy "szczęściem" Sinana i Hazan....

Mi się widzi, że coś między Yagizem i Hazan będzie. W końcu co się tak zdziwiła po tekście Kerime o "tym drugim"? :-) Mam taką nadzieję, a jak nie to do widzenia. Niech leci do Stanów, tam na pewno spotka super laskę :-)
Mam nadzieję, że nie rozwalą tego jak KA.
Sinan ma świra z zazdrością i to też nie świadczy dobrze. Załóżmy, że będą jednak razem i co? Hazan będzie go zbierać z podłogi za każdym razem jak się upije po jakimś jego nieszczęściu? Będzie się pilnowała, żeby przypadkiem nie spojrzał na nią inny facet, bo w pysk? Będzie na niego pracować, bo on się do pracy nie kwapi? Zamieszkają razem u Yagiza, bo przecież ten nawet nie ma swojego mieszkania? Przecież to jakieś nierealne w ogóle. Ja się dziwię komu w ogóle się coś takiego podoba. To życiowa niedojda.

Hazan śpiewa Sinanowi :))

https://youtu.be/g6aqiVpKi1Q