PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=519941}
6,0 12 tys. ocen
6,0 10 1 12479
5,0 2 krytyków
Klub szalonych dziewic
powrót do forum serialu Klub szalonych dziewic

Zarówno Usta Usta jak i Klub Szalonych Dziewic (osobiście uważam, że tytuł jest nietrafiony, bo nasuwa niesłuszne skojarzenia jakiegoś skretyniałego banału typu Majka-Srajka, czy inna Brzydula-Piękniusia) są moim zdaniem czymś zupełnie nowym w polskich serialach i wyznaczają zupełnie nowe standardy.
Wreszcie prawdziwe dialogi, z życia wzięte, a nie to co ten cukierkowy chłam w w/w pseudo-produkcjach i obraz kobiety jako biednej i kruchej szarej istotki, która to nagle za sprawą wspaniałego, dobrodusznego, superprzystojnego (i OCZYWIŚCIE superbogatego) mężczyzny-wybawiciela, który z kolei mając już u boku piękną i równie ustatkowaną materialnie, choć nieco zepsutą przez dobrobyt narzeczoną, tudzież żonę, nagle dokonuje mezaliansu cudownie i bez opamiętania zakochując się w takim chuchrze, oczywiście wbrew całemu światu, który to usilnie z każdego frontu pod postacią coraz to śmieszniejszych "czarnych charakterów" stara się zaszkodzić ich bajecznie pięknemu uczuciu, zazwyczaj OCZYWIŚCIE czyhając na pieniądze tego wspaniałego i dobrodusznego wybawiciela, którym to tak łatwo manipulować, pomimo jego wypracowanej pozycji.

Ludzie, nie macie już naprawdę dość takiego scenariusza?? Za każdym razem wałkowanego na kilkaset odcinków po raz enty, co po prostu uwłacza inteligencji! Rozumiem oczywiście, że CZASEM można sobie pozwolić na obejrzenie takiej głupoty w stylu "Prosto w serce" i tym podobnych bzdur po ciężkim dniu pracy, żeby mózg mógł sobie trochę odpocząć, a nie znów się wysilać, a czasem nawet się z tego pośmiać, bo jest to tak głupie, że aż śmieszne, ale ludzie - bez przesady.

KSD jest produkcją o tyle ciekawszą i wartościowszą, bo opowiada wreszcie o kobietach i mężczyznach z ambicjami, o podobnym statusie materialnym, energicznych, a dialogi nie są sztuczne.
Fabuła jest interesująca, bo pokazuje, że można żyć inaczej, podejmować decyzje niepopularne, nie będąc jednocześnie mniej szczęśliwym czy spełnionym. Rozmowy o seksie odbywają się bez skrępowania, lecz także bez zbędnej ordynarności czy chamstwa - to kolejny walor.
Każdy bohater jest ciekawie wykreowany, przekrój postaci jest wielowymiarowy, a nie opiera się po raz setny na prostym jak budowa cepa schemacie: ten (/ta) dobry i dobroduszny, a ten (/ta) zły i okrutny.

Na koniec dodam że na uwagę zasługuje również ścieżka dźwiękowa i montaż, które to oferują także rozwiązania zupełnie świeże i nowatorskie w polskich serialach, co sprawia, że ogląda się jeszcze przyjemniej.

A wszelkie negatywne opinie uważam, że wynikają wyłącznie z tego beznadziejnego tytułu (od razu wskazującego na rozmowy o niczym i rozrywkę dla pustaków) oraz odważnego mówienia o pewnych sprawach, czego nie uraczycie w dotychczasowych cukierkowych gniotach.
Dziękuję za uwagę!