A co konkretnie jest namieszane oprócz jednej czarnoskórej statystki w 2 rzekach?

Obecność Danyi w Dwu Rzekach - kobiety o mocno ciemniejszej karnacji oraz jej ojca (założenie) siedzącego wśród biesiadników gospody jest jak najbardziej logiczna. Powodów mogą byc tuziny. Dla przykładu oboje mogą być uchodźcami, którzy 20 lat wcześniej uciekli z terenów objętych Wojną o Aiel (serialowy orgin Nynaeve wydaje się zwracać w tym kierunku). Ojciec Danyi mógłby być rownież cudzozimskim handlarzem osiadłym przed laty w Polu Emonda (polecam przypomnieć sobie postać córki pewnego handlarza z Andoru, której rodzina otworzyła kram w Illian gdzie z kolei spotkała ona swojego przyszłego męża... z którym później zamieszkała na farmie w Dwu Rzekach).

Tak, można spokojnie tak to wyjaśnić. Nie ma nic co naruszałoby wizję świata z książki w doborze obsady.

W rzeczy samej. Jak dotąd podoba mi się dobór aktorów, nie wszystkich oczywiście wyobrażałem sobie w ten sam sposób czytając książki ale wszyscy oni zachowali esencję swoich postaci. Niestety przegladając forumowe wypowiedzi w paru innych wątkach odnośnie tego serialu to ilość głupot jakie ludzie tam wypisują (czy to wynikających z ignorancji czy też z rasizmu) przeraża.

Mi chodziło o postacie Egwene al'Vere i Nynaeve al'Meara były rodowitymi mieszkankami Pola emonda a tamtejszą ludność cechowała jasna karnacja a w serialu są praktycznie mulatkami i to jest właściwie jedne zastrzeżenie jakiem mam do obsady.

W pierwszych rozdziałach opis cech ludzi z Dwóch Rzek sprowadza się do ciemnych włosów i oczu. Karnacja nie jest wspomniana.
W rozdziale 40, przy spotkaniu Randa z Elaidą, ona wytyka mu, że nie wygląda jak człowiek z Dwóch Rzek, bo ma rude włosy, szare oczy i zbyt jasną karnację (musiała to sprawdzić w miejscu gdzie nie był opalony).
Dla mnie to kończy temat czepiania się ciemnej karnacji rodowitych mieszkańców serialowych Dwóch Rzek powołując się na książkę.

Polecam też zaniechać używania słowa mulat, zwłaszcza do określania osoby o nieco ciemnym kolorze skóry, bo to niepoprawne. Słowo oznacza potomka osób różnych ras.

Wogóle historycznie znane nazwy własne segregujące ludzi o innym kolorze skóry są obecnie niezalecane. Słowo Murzyn jest wręcz od niedawna oznaczone w Słowniku Języka Polskiego jako potencjalnie obraźliwe.

Eh niestety coraz więcej słów na określenie czegokolwiek zaczyna być uważane za obraźliwe zaraz w ogóle przestaniemy mówić.

Nie przesadzałbym. To tylko kilka słów.
Mam ciemnoskórych znajomych i na pewno nie nazywałbym ich Murzynami (gdyby wogóle znali język polski).

Niestety zanim nie zaczęto upychać wszędzie gdzie się da poprawności politycznej to ja nawet nie zwracałem uwagi na kolor skóry aktorów czy ich orientacje a teraz zaczęło mnie to denerwować (i jak widzę po komach nie tylko mnie) więc efekt chyba przeciwny do zamierzonego

Też mnie czasem denerwuje zjawisko o którym piszesz.
Nie mogę zdzierżyć fałszowania postaci historycznych np Bridgertonowie gdzie połowa angielskiej szlachty jest ciemnoskóra, a przecież ci ludzie handlowali niewolnikami.

Poprawność polityczna to nie jest właściwe słowo.
Jak kręcili Alternatywy 4 albo Misia i sobie robili żarty, że "Murzyn zrobił swoje" to mieściło się w ówczesnych granicach dobrego smaku dla ówczesnej widowni, która widziała czarnoskórego człowieka tylko w komiksie o koziołku Matołku.
Świat się przez ostatnie lata bardzo zmienił. Ludzie się przemieszali. Globalne wytwórnie nie kręcą już filmów dla wyłącznie białej widowni i chcą, żeby każdy widz mógł identyfikować się z bohaterami, a nie tylko biały chrześcijanin itp.
Na pewno zaś nie chcą nikogo wykluczać lub obrażać. Żądanie usunięcia ciemnoskórych ze "wspólnego serialu" nie różni się niczym od żądania utworzenia osobnych internatów dla "Indian" lub przesadzenia ciemnoskórych na tył autobusu.

Świat już dawno stoczył tą bitwę, a w Polsce i pewnie nie tylko, jeszcze sporo jest ludzi którzy się nie zorientowali.

Popadasz w pułapkę wizji blado białej cywilizacji zachodu. O ile np. Andor - w przełożeniu - stanowi mix kulturowy Europy Zachodniej to sama ludność Dwu Rzek w przeważającej części posiada ciemniejszą karnację typową dla Europy Południowej - Włochów, Hiszpanów bądź Korsykan. W książce Rand dziwi się blond włosom Pani Grimwell notując, że widzi taki kolor pierwszy raz w życiu i to po tym jak odwiedził wcześniej Tarren Ferry, Baerlon i White Bridge. NIebieskie oczy Thoma również budzą komentarz bo mieszkańcy Pola Emonda są nie tylko cimnowłosi ale i ciemnocy. Ewal Coplin w dzieciństwie naśmiewał się z szarego koloru oczu Randa, które zdecydowanie wyróżniały go w wiosce.
Jordan tworząc grupy etniczne, nie starał się ich dopasować 1 do 1 z współczesnymi, np. Aielowie w ogromnej większości są blondynami bądź rudzi a zaledwie jedna ciemnowłosa Mądra z Shaido, wyróżnia się aż tak bardzo, że jest dumna ze swojego "egzotycznego" wyglądu. Ciężko było by we współczenej Europie Północnej znaleźć aż tak etnicznie homogeniczną grupę ludzi.
Wracając do Dwóch Rzek to sama karnacja ich mieszkańców nie jest nigdzie w książkach sprecyzowana (za wyjątkiem postaci Cenna Buie, który ma skórę w rodzaju "starego drzewa"). Są jednak wskazówki, iz nie jest ona koloru miedzi jak np. u Domani (Bliski Wschód) ani też, aż tak ciemna jak u uchodźców z Tarabon (Persja, Grecja), którzy na tle mieszkańców Dwu Rzek już się wyróżniają. Mając powyższe na uwadze to Egwene wpasowuje się jeszcze w książkowy "kanon" choć już Nynaeve faktycznie wygląda raczej na mieszkankę Arad Doman albo nawet Saldaea jeśli by sztywno trzymać się reguł. Na szczęście licentia poetica liczy się bardziej a Zoe Robbins kapitalnie odgrywa Nynaeve.

Może częściowo masz rację może niepotrzebnie czepiłem sie koloru po prostu to jest najbardziej widoczne ale jak oglądam to cały czas mam wrażenie że ta osoba nie pasuje mi do postaci o ile w przypadku Egwene nie przeszkadza mi to w oglądaniu to w przypadku Nynaeve ciągle na tym się łapię.

A Saldeanie nie byli skośnoocy?

Między innymi też. Ziemie Graniczne to jest ogólnie szeroko pojęty orient. Z tego co Jordan opisał to Saladea jest jednak bliższa kulturze Domani, czyli to Bliski Wschód i Azja Mniejsza. Natomiast Kandor i Arafel w zachodniej ich części przypominają już Indie. Wschodnia część Ziem Granicznych - Shienar - to Japonia. Malkier to Korea - co zręsztą znajduje odwzorowanie w ubraniu Lana gdzie widać koreańskie akcenty.

Malkier to też mix Tybetu i królestw Himalajów (np. Nepal, Butan) choc wizualnie stroje są tam z opisu jednak bliższe Korei.

Po dłuższym zastanowieniu umieścilbym jednak Kandor bliżej kultury Zachodu... albo chociaż na pograniczu wschodu i zachodu.

Z tą Saldeą kojarzy mi się, bo pamiętam, że Faile miała skośne oczy. Możesz mieć rację co do pozostałych ziem granicznych. Słucham teraz cyklu w audiobookach, więc wkrótce mi się potwierdzi.

ale za to aktor grający Mata moim zdaniem jest trafiony w punkt ma taką cwaniacką aparycję co dobrze oddaje charakter Mata :D

Szkoda, że nie zagra w drugim sezonie. Będzie zmiana aktora na tego, który wręczał wiedźminowi 100 dukatów za kontrakt na diabła w drugim odcinku. Barney Harris wycofał się z produkcji z powodów osobistych.