Nie jestem czytelnikiem książek, na podstawie których powstał serial wiec moja opinia dotyczy tylko i wyłącznie strony filmowej.
Po szumnych zapowiedziach spodziewałam się czegoś dobrego, więc nie zrażając się takim sobie początkiem doczekałam aż do 6 odcinka i chyba odpadam. Jest nudno, flaki z olejem, oprócz skrupulatnego spełniania zasad poprawności politycznej, którym muszą ulegać współczesne produkcje wysokobudżetowe w ramach tego, aby serial zaangażował i obchodził nas którykolwiek z wątków zrobiono niewiele.
Aż śmiać mi się chce, jak wspominam porównywanie w zapowiedziach tego serialu z GoT, to nawet koło takiej produkcji nie stało i raczej nie stanie.
Oglądacie na własną odpowiedzialność ryzykując stratę cennego czasu.