Scenarzysta książkę widział przez szybę na wystawie, a scenariusz napisał na podstawie skryptu ze streszczenia z recenzji książki.
Jeśli ktoś zna serię, niech trzyma się z dala od tego czegoś.
Wszystkim pozostałym pewnie się spodoba.
zgadzam się w stu procentach. Pierwsze 3 części to idealny materiał zdrowy na ekranizacje, nic nie trzeba specjalnie zmieniać (potem jest gorzej żeby przenieść na ekran wszystko). A w serialu zmienione jest wszystko. Dziwne że Sanderson był producentem wykonawczym. Chyba że wziął kase i tyle go widzieli