Odcinek znakomity dawno takiego nie widziałem .

Możliwe, że był to najlepszy odcinek od bardzo dawna. Osobiście uważam, że odcinki z Pelantem stanowią klasę samą w sobie i czekam na nie z utęsknieniem,

co do Flynna - też przeszło mi to przez myśl na początku, ale jak tylko spodobało mi się, że się tak wczuł i jak fajnie współpracują z Boothem to wiedziałam, że coś mu się stanie. zawsze jak kogoś "polubie" to mu coś muszą zrobić ;D

NARESZCIE świetny odcinek:) Wreszcie akcja, coś się dzieje i 0 dzieci, ideał <3
Co to Flynna też poczułam, że ma on jakiś związek z Pelantem, ale może to taka zmyła:) Booth też świetny, wgle wszyscy się spisali!

Odcinek o napieciu 3000V szkoda że trzeba czekać na następny ale to tylko zaostrza apetyt. Flynn jeśli miał jakies powiązania z Pelantem to juz nieaktualne. .....Brenn w warkoczach -lubie to:)

wiadomo coś, kiedy następny odcinek z Pelantem?

Ja przez cały odcinek miałam strasznie napięte mięśnie. Odcinek genialny! chociaż zastanawiam się, kiedy wreszcie pozbędą się Pelanta, bo z odcinka na odcinek robi się coraz groźniejszy. Teraz na pewno będzie wściekły, że Booth odstrzelił mu połowe twarzy :P

Mnie ten gość już trochę męczy, rozumiem, że Kości to taka trochę bajeczka, ale Pelant jest zbyt doskonały by być prawdziwym.

zgadzam sie w 100%.
Pelant jest koszmarnie przerysowany, postać jak z komiksu. A jego "demoniczność" nieznośnie sztuczna, przez co siadają wszelkie emocje.
A ten niby arcydramatyczny wybór na koniec odcinka: afgańskie uczennice (sic!) czy pieniądze. Serio, kogoś obchodzi kasa Hodginsa?

Nareszcie prawdziwe Bones wracają! Po tym niewypale (odcinku z kamerą w czaszce tego chłopca) kości wracają na właściwy tor. Oczywiście to są straszne bajki, naprawdę te czyszczenie kont, ten wirus na kościach, ale oni jakoś umieją to tak przedstawić, że można w to uwierzyć. Odcinek mi się strasznie podobał, szkoda tylko, że na następny odcinek z Pelantem będziemy musieli czekać jeszcze kilka tygodni :/

Popieram, to był najlepszy od dawna odcinek. Mam nadzieję, że szybko nie pokonają Pelanta, bo już dawno nie zdarzyło mi się , żebym obejrzała odcinek nie robiąc przerwy.

Czy tylko mi przeszkadza, że twórcy nie pomyśleli, że firma Hodginsa na pewno jest ubezpieczona od hackowania :d ?

Nie tylko, cała ta sprawa w sumie była śmieszna, bo coś takiego można bez problemu cofnąć. Zresztą podejrzewam, że to nie jedyne źródło dochodu Hodginsa bo już w kolejnym odcinku snuje plany bycia wystrzelonym w kosmos po śmierci.

Też mnie to rozbawiło. Jakby osobno kręcili odcinki z tym Pelantem, a osobno normalne.

Nie tylko tobie przeszkadza ;)