Odcinek świetny.Podczas porodu dziecka Bones, aż się popłakałem.Naprawdę
niezwłocznie obejrzyjcie ten odcinek.
Byc moze dlatego ze jest fanem serialu, ale nie na tyle durnym i slepo w niego zapatrzonym by niedostrzegac tego jak staje sie kpina, a jezeli takie sceny cie wzruszaja ,to moze czas zaczac brac jakies leki i wyjsc na chwile z domu
Nie był najgorszy, ale oczekiwałam więcej... a z tym rodzeniem w stajni, bo zabrakło miejsca w gospodzie to mogli sobie darować - byłam zażenowana.
Odcinek dobry nie ma co narzekać długo się czekało na niego ale warto było . Polecam .
Uśmiałam się niesamowicie, przez cały odcinek. Scenę początkową ("Księżniczko, mamusia robi kupkę w łazience") obejrzałam z pięć razy :) Kolejna epicka scena, która poprawiła mi humor na długo, to Bones przedzierająca się przez tłum osadzonych :) Szkoda trochę, że według mnie nieco słabszy był tu wątek kryminalny (jakby porównać np. do średniej z sezonów 1-3) a silniejszy komediowo-obyczajowy. Uwielbiam serial dla tych wszystkich smaczków w relacjach między bohaterami i dla humoru, ale nie chcę, żeby zagadki kryminalne zeszły na drugi plan, żeby nie stały się pomijalnym dodatkiem, no ale zobaczymy. Na razie jest dobrze. I mam wrażenie, że dostali większy budżet (efekty specjalne).