Kości

Bones
2005 - 2017
7,6 78 tys. ocen
7,6 10 1 78462
7,0 4 krytyków
Kości
powrót do forum serialu Kości

Wpisujcie swoje ulubione cytaty i powiedzonka z serialu.

"Lubię, kiedy parodiujecie Ziemian" - Angela na widok Temp i Zacka

Booth: "Pracuję w FBI , idioto!"
Zack do Hodginsa: "i tak oto w minutę z geniuszy staliśmy się idiotami"

ocenił(a) serial na 10
Ewi

Widzisz, właśnie cię poprawiłem. To dlatego, że dobrze wcieliłem się w postać. Jestem zezowatym.- Booth odcinek 03x05

ocenił(a) serial na 10
wikusia

-Mam stopę...
-Ja także.
Booth: Znajdź trzecią, to mi zaimponujesz.


Caroline: Taka jest umowa. Wchodzisz albo nie.
Brennan: A co z choinką?
Caroline: Żadnej choinki. Absolutnie. Nawet jeśli poklepiesz go po tyłku.( Bootha oczywiście :P)

Taki dłuższy...

Booth: Nie żyje?
Zac: Tak, ale tylko dlatego, że nigdy nie żył.
Booth: Jaja sobie robicie.
Hodgins (chyba):Tylko popatrz. Gestapo wtrąca swoje trzy grosze.
Booth:Chłopaki, puśćcie ich, a jeśli spróbują uciekać, zastrzelcie ich.O co chodzi z tą kukłą, cymbały?
Zac: Nie kukłą.To sztuczny szkielet zrobiony ze szkła i wzmocnionego nylonu który łamie się dokładnie tak jak ludzka kość.Zrzuciliśmy go z najwyższego piętra.
Brennan: Proszę, wytłumaczcie to.
Zac: Używając tabel gęstości kości,odtworzyliśmy dokładny wzrost i wagę Kristen.
Booth (chyba): Na Boga, dlaczego?
Zac: By udowodnić, że Kristen Reardon nie żyła zanim jej czaszka pękła spadając w zsyp pieca.
Ktoś tam: Teraz to wiemy.
Zac: Odtworzyliśmy gęstość jej kości i odkryliśmy,że czaszka nie popękałaby tak od upadku z mniej niż 25 metrów.
Brennan: Och.
Booth: Co "Och"? Po angielsku, proszę.
Hodgins: To mówi nam, że ciało zostało wrzucone do zsypu na najwyższym piętrze budynku. Biura garniturowców. To zawsze są oni, dziecinko.
Booth: Hej, ja noszę garnitur.
Hodgins: Tak, tak, nosisz.
Booth: W porządku, koniec zabawy i strzelania do zezowatych. Przykro mi.


Cam: Chodźmy.
Booth: Tak. Wyglądasz wspaniale.Czyż ona nie wygląda pięknie? Wygląda! Boże, jestem szczęśliwy, że mam taką dziewczynę.
Cam: Spokojnie, wielkoludzie, przed nami cała noc.
Booth: Co ty nie powiesz.

- Kyle Aldridge jest wegetarianinem.
- Hitler też był.

Cam: A jak dobrze go znałaś?
Angela: Wypiliśmy kilka drinków. Nie śpię z żonatymi mężczyznami.
Zac: Jesteś mężatką i śpisz z innym mężczyzną. Jaka różnica?

Ewi

Zack: Oczyściłem kości. Można z nich jeśc.

Bea_przerwa_Alex

Booth: Idę do Szeryfa
Bones: A wiesz gdzie on jest?
Booth: Wykorzystam sztuczkę FBI. Popytam miejscowych.



Bones: Nie czaruj mnie uśmiechem
Booth: To uprzejmość



Bones: Aresztuj go!
Booth: Nie mogę. Potrzebujemy czegoś więcej, niż tylko domysłów.
Bones: Dowody?
Booth: Suche fakty, Skarbie.

Azura2007

Jakoś z 2 serii- odcinek z zabójstwem tej małej miss-końcówka

Booth: Wiesz co, Bones, lubię myśleć,że gdzieś głęboko w środku,ludzie wiedzą, co jest naprawdę ważne.
Brennan: Trudno w to uwierzyć,widząc kobietę, która próbuje zamaskować lub zmienić samą siebie. Nigdy tego nie rozumiałam.
Booth: Cóż, nie, oczywiście, że tego nie zrozumiesz.
Brennan: Dlaczego?
Booth: Po prostu ktoś,kto wygląda jak...ty...tego nie zrozumie…Bo wyglądasz tak, jak wyglądasz...
Brennan: Nie rozumiem. Jak...ja wyglądam?
Booth: Cóż, wiesz, ty…jesteś zbudowana...bardzo dobrze.
Brennan: Ty też.

I te spojrzenia.....uśmiechy...i to, że nie wyszedł z Cam, tylko został z nią, żeby pomóc w papierkowej robocie....mniami;)

marlen_3

To jeszcze cosik na dokładkę

Brennan: Ostatnio jesteś bardzo drażliwy, Booth.
Booth: Posłuchaj Bones, nie wiem dalczego nie powiedziałem ci o Cam.
Brennan: Czy ja wspomniałam coś o Cam?
Booth: Nie chciałem żeby się zrobiło jakoś dziwnie, tak mi się wydaje.
Brennan: Dziwnie?
Booth: Jesteśmy partnerami, no wiesz? Razem, cały czas, prawda? Ty jesteś kobietą a ja mężczyzną.
Nie miałem nigdy takiego związku, gdzie bylibyśmy...jak dwaj faceci, z wyjątkiem tego, że ty nie jesteś, no wiesz… Facetem.
Brennan: Nie, nie jestem. Czy powinnam się czuć dziwnie...chcąc zadawać się z Willem?
Booth: Nie, oczywiście, że nie. No wiesz, ponieważ zasadniczo, znaczy się, jesteś facetem jak ja. Ale nie tak naprawdę.
Brennan: To by oznaczało, że dla mnie, zasadniczo jesteś kobietą. Tak, teraz to rozumiem.
Booth: Nie, nie, nie, wolałbym nie być kobietą, jeśli nie masz nic przeciwko.
Brennan: Ja tylko staram się podążać twoim tokiem rozumowania, Booth […]

Ewi

z pamięci, bo mi się nie chce sprawdzać, ale to było mniej więcej tak:

Booth do Brennan
- Oglądałaś "Skarb z Sierra Madre", a nie wiesz, kto to Charlize Theron. Wiesz kim jesteś? Moją babcią.

piegza

Najbardziej znaczące relacje łączą mnie z umarłymi- Bones


Zawsze możesz polegać na zmarłych- Bones


Ma 1500 lat, nie powinien wyglądać tak dobrze- Bones


Faceci z FBI są gorący, dlatego Angela ma na mnie ochotę- Booth


Po prostu ludzkie sprawy zostaw mnie- Booth


Jest piątkowy wieczór, a oni urządzają wyścigi żuczków- Booth

Azura2007

Zack: W takich sytuacjach ludzie mówią:O mój Boże.
Hodgins: To udaj, że jesteś człowiekiem i powiedz to.
Zack: O mój Boże.

Azura2007

Angela:Powinniście wyjąć je i zmierzyć :D
Zach: O co im chodzi?
Angela: mają odmienne zdania i są facetami.
Zach: JA też jestem facetem.
Angela Tak, ale ty jesteś...bardziej rozwinięty...

Azura2007

Brennan : Gdzie są tik-taki? Zabłądzili?
Booth : Bones, nie nazywaj ich "tik-takami"
A za chwilę, do krótkofalówki...
Booth : Tik-taki, podajcie swoje położenie.


- Bones jesteś pewna, że zabezpieczyłaś broń? Jest wycelowana prosto w...
- Bez obaw


"Sugeruje pan, że podczas wyjazdu prześpię się z Booth'em?!" - Brennan (do Godmana)


" Bones, Bones! Bones ja wiem, że intrygują Cię martwi, ale postaraj się przybrać smutną minę "

Azura2007

Angela: Jak radzisz sobie ze strachem?
Bones: Mam to.
Angela: O mój Boże. To coś jest wielkie. Wow, tak jak w kinie.
Booth: Gdzie do diabła to dostałaś?
Bones: W sklepie.
Booth: Sklepie?
Bones: Tak, jest dosyć duży, nie? Większy od twojego.
Booth: Wybacz, ale nie liczy się rozmiar tylko, jak go używasz.
Bones: Wydaje mi się, że rozmiar jest dosyć ważny.
Booth: Chodzi o to, że nie powinnaś mieć broni.
Angela: Jeśli już masz... większy jest zawsze lepszy.
Booth do Angeli: Nie pomagasz.

Z odcinka 2x12

_LG_

Booth dając Bones pistolet: To jest do samoobrony. Nie rozwal tam wszystkiego.
Bones: Co jeśli bedę musiała strzelić? W którą część jego ciała powinnam strzelić?
Booth: W część, która nie będzie mną.

Odcinek 1x05

_LG_

Przemowa prokurator Caroline przed procesem: Tutaj nie ma różnicy. (do Bootha) Pozbądź się tego paska. (do Hodginsa) żadnych przypinek w stylu "Odmawiam władzy" czy "Prawda jest gdzieś tam". (do Zacka) Sam nie obcinaj włosów na dzień przed procesem. (do Angeli) Zbrzydnij trochę - mało atrakcyjne kobiety z ławy przysięgłych znienawidzą cię. (do Sweetsa) Używaj dojrzałego słownictwa. (do Cam) Jedz. Ostatnio twój brzuch burczał głośniej niż twój głos.

Odcinek 3x13

_LG_

Odcinek 1x04;-) a nie 05 - pomyliłam się

ocenił(a) serial na 9
_LG_

KING OF THE LAB ;)

ocenił(a) serial na 10
Ewi

B&B 5x01
-I love you.
-I love you too.

Nionia

Bones: Wyłam drzwi
Booth: Od tego bolą barki :)
3x14

Sweets: Mogę w nagrodę dotknąć mózg ?
Cam: Ale tylko raz.
Sweets: <dotyka> Gąbczasty xD

Hodgins: Cicho (pokazuje ręką na Cam) Wylęgają się larwy.
Cam: To wymaga ciszy?
Hodgins: Nie. Chciałem, żebyś nic nie mówiła. :)
Cam: Przeginasz. Uznajmy, że wystarczy :)

Bones: Dlaczego przesłuchuje go Sweets ?
Booth: Świr i psycholog. Wiadomo :)

Jakiś facet: ... Spotkałem go ze dwa razy. Wyglądał jakby walił mete.
Bones: Co takiego?
Jakiś facet: Brał metaamfetaminę :)

Weksler (czy jak mu tam :PP): Niczego nie obiecuję, ale w sprawę zamieszana jest słynna dziedziczka.
Bones: Leje entuzjazmem.
Weksler: Tryskam. Jestem pod wrażeniem. Dołączy do nas twój kowboj ? (miał na myśli Bootha oczywiście)
Bones: Nie mów tak o nim.
Weksler: Uzna to za obraźliwe?
Bones: Przeciwnie :)

Bones: Na obserwacjach ciągle gada, przynajmniej nie nudzi. :)
(Booth zrobił ekstra minę)

Booth: Będzie mi go brakowało (Andiego). Tobie też. Nie zaprzeczaj.
Bones: Nie wstydzę się przyznać, że przywiązałam się do niego. To naturalne w skutek opiekowania się dziećmi.
Booth: Zmienisz zdanie odnośnie posiadania dzieci ?
Bones: Nie.
Booth: Dobrze masz czas. Ale nie za wiele :)
Bones: Noo...
Booth: Ej...
Bones: Popatrz co zrobiłeś.
Booth: Ja? To ty mnie potrąciłaś...

jest ich naprawdę wiele, więc trudno wszystkie wymienić ;)