PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=233995}

Kości

Bones
2005 - 2017
7,6 78 tys. ocen
7,6 10 1 78240
7,2 4 krytyków
Kości
powrót do forum serialu Kości

piegża napisała super tekst, który dał mi natchnienie żeby założyć nowy temat..
więc dziewczyny piszmy na poprawienie humoru po przegranych ME

moja króciutka propozycja absurdalnego dialogu:

Max Brennan: córeczko muszę ci coś ważnego powiedzieć. Gdy Booth mnie aresztował nie miałem mu tego za złe. W tym samym czasie gdy twoja mama była w ciąży z Rusem, miałem przelotny romans z żoną mojego fryzjera... tą kobietą była matka Seeleya
Temperance: ależ tato Booth jest moim przyrodnim bratem??
Max: tak, gdy szalona Pam go postrzeliła stracił dużo krwi, wtedy jego matka musiała wyznać prawdę abym mógł oddać mu swoją krew...
Temperace płacząc: całowałam się z własnym bratem???
Max: no cóż nie do końca, gdyż nie jesteś moją córką...
Temperance jeszcze bardziej płacząc: a czyją w takim razie??
Max: kuzyna brata ojca Hodginsa.

maria_mandel

cd.
..czyli mówiąc wprost- twoim ojcem jest Ridż Forrester! Ten z Forrester Krijejszyns!!!


...Nie mogłam sie powstrzymać;))))))))))))))

maria_mandel

Uważam, że do kanonu lektur szkolnych powinny dołączyć następujące wiekopomne dzieła:

1. "Jak Booth i Brennan odnaleźli zaginione paski z brzucha Prosiaczka w Stumilowym Lesie"
2. "Booth i Brennan rozwiązują tajemnicę zniknięcia żółtej ciżemki"
3. "W pustyni i w puszczy z Brennan i Boothem"
4. "Booth i Brennan odgadują, jak Franek Dolas rozpętał drugą wojnę światową"
5. "Co Booth i Brennan odkryli w Tajemniczym ogrodzie?"
6. "Szatan z siódmej klasy kontra FBI i Instytut Jeffersona"

A teraz nowela:
Brennan i Booth właśnie rozwiązywali zagadkę zniknięcia jedynej żywicielki rodziny Buciorów - kozy Balbiny. Po długiej wędrówce warmińskimi bezdrożami dotarli w końcu na przedmieścia Olsztyna.
- Oooo, Bones, posłuchaj, kukułka kuka. Zaraz policzę, za ile lat się pobierzemy.
Kuku.
- Raz.
Kuku.
- Dwa.
Kuku.
- Trzy.
...
Kuku.
- Dziesięć.
(O matko, jeszcze dziesięć serii!!!! Super!!! - pomyślał Booth.)
- Za dziesięć lat się pobierzemy, Bones. Pamiętaj.
- Tak? To ja policzę, ile razy przed ślubem będziemy uprawiali seks.
Kuku.
-Raz.
Kuku.
-Dwa.
Kuku.
-Trzy.
- Ekstra, Booth, trzy razy w ciągu dziesięciu lat. Chyba pobijemy jakiś rekord!
- Śmiej się, złośnico, jeszcze przyjdziesz w łaskę... A tak w ogóle to nie chcę z tobą UPRAWIAĆ SEKSU. Uprawiać to se mogę rzeżuchę na parapecie w kuchni. Z tobą, Bones, chcę się kochać. Duszą i ciałem.
- Ale ja nie mam duszy, Booth.
- To nic, zainstaluję ci jakąś nowiutką, nieużywaną, skompresuję, zeskanuję, zdefragmentuję, pięknie sformatuję i będziesz zaduszowana.
- Wiesz co, czasmi myślę, że jesteś z innej planety. A czasmi, że jesteś totalnie popie*dolony.


Więcej grzechów nie pamiętam. Za wszystkie serdecznie dziękuję. Proszę o mandelę, rokitkę i marlenienie.
:D

(jak będziecie kiedyś jechać z Olsztyna do Górowa, to możecie zobaczyć idącą poboczem kobietę w przeterminowanym kaftanie bezpieczeństwa, która śmieje się do siebie - to ja, możecie mi pomachać ;)

piegza

Normalnie GENIALNEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

piegza

RANY!!!! Booth i Brennan w Olsztynie?!!! Mam gdzieś konie! IDEM ICH ZASZUKNĄĆ :D O autografa poproszę, a co!

maria_mandel

Powiem to mojej koleżance co do Olsztyna uciekła.

ocenił(a) serial na 10
Bea_przerwa_Alex

no dziewczyny piszcie...czekam na wasze pomysły Bones na wesoło...

maria_mandel

W serialu nigdy nie zobaczymy....hmmm...mam nadzieję, że Ridża, ha, ha. Postaram się jakąś śmieszną historyjkę wymyśleć:)

ocenił(a) serial na 10
Mino

Sorry za offtop ale :

Co lub kto to ten Ridż ??

ocenił(a) serial na 10
maria_mandel

To będzie totalnie głupie...

Sweets zaprasza Brennan i Bootha na kolację, którą sami mają przyrządzić. Po dłużej debacie Seeley zgadza się na gotowanie w mieszkaniu Temp. Wchodząc do jej domu agent podbiega do lodówki, a tam nic innego, jak tylko.... nic. Więc oboje wybierają się do Biedronki na małe zakupy. Stają przed wózkami i wpadają w dylemat...
Booth: Bones, masz kawałek dolara na wózek?
Brennan: Nie, ale mogę zaraz urwać kawałek, poczekaj...
Booth: Nie, już nie.- po czym podbiega do jakiejś staruszki i wyciąga broń. Biedna kobieta rzuca w niego torebką, co jak później Booth samodzielnie sprawdził, pustą torebką i zostawia im swój wózek. Wchodzą do środka.
Brennan: O! Booth patrz! Mielonka po 2.99 bierzemy?
Booth podjeżdża wózkiem koło półki.
Brennan: Ale ile puszek?
Booth: 2.99... aby się nam opłacało... Poczekaj muszę to przemyśleć...

Jakiejś 2 godziny później.

Brennan: Booth! Bo zaraz nas tu zamkną! Ile tych puszek?!
Jednak Booth dosięgnąwszy kątem oka kosze ze skarpetkami, pobiegł i napchał nimi cały wózek. Idąc do kasy z samym pasiastym odzieniem ujrzeli Sweets'a za kasą.
Sweets: Tysiąc pięćset sto dziewięćset skarpetek + tysiąc pięćset sto dziewięćset reklamówek...
Booth: Od kiedy płaci się za reklamówki?!
Sweets: Odkąd w Biedronkach zatrudniają psychologów. Odkąd okazało się, że bohaterowie Mody na sukces nie są nieśmiertelni. Odkąd fiat 126p. ma podgrzewane tylne szyby i zimową klimatyzację. Odkąd identyfikujecie ciała w Olsztynie. Odkąd Hodgins zjada swoje robaki. Odkąd nasi scenarzyści oddzielają resztki szyby i żółtych kamieni, by pójść na bal u Ridża...

ocenił(a) serial na 10
andzia_45

Wymyślę lepsze, jak pozbędę się tego piekielnego gipsu! ;/

andzia_45

nie wiem, co lepsze: tekst Andzi czy stryja :))

A sama niedawno o Ridża pytałam :)

maria_mandel

Raporty szpiegów FBI nie pozostawaiły złudzeń. Gormogon narodził się w Europie. Konkretnie w Lądku Zdroju. Dlatego w gwarze FBI zaczęto go nazywać "wylęgarnią Gormogonów". Brennan i Booth przybyli do Lądka/u, żeby zniszczyć "gniazdo".
Pierwszy Gormogon, którego spotkali na ulicy, wymknął im się sprytnie, wrzeszcząc:
- Hahaha, możecie mnie w ....pępuszek ...pocałować.
I brzydko im pokazał.
- O co mu chodziło? To chyba jakiś wariat.
- Nie, Bones. Gormogony zabija się strzałem w pępek.
- Aha, nie doczytałam.
Następne wytłukli szybko i skutecznie. Booth pozwolił Brennan postrzelać do woli.
Kiedy patrzyli na stos trupów, odnieśli wrażenie, że wszystkie one są do siebie bardzo podobne. Do siebie, ale i do kogoś, kogo znali wszyscy ludzie na świecie. Do....Ridża Forestera. Każdy z nich miał coś podobnego do Ridża: a to brwi, a to nos, a to kwadratowy podbródek.
- Bones, już wiem, Gormogony powstają z aktorów, którzy występują w więcej niż dwóch tysiącach odcinków swojego serialu. Musimy uważać, żeby nas to nie spotkało.
- Booth, ale ten ród Gormogona jest podobny tylko do Ridża. W takim razie gdzieś muszą istnieć gniazda z kolejnymi gormogonowymi klonami z Mody na sukces.
- Masz rację, Bones. Idziemy. Wiele pracy przed nami, ale pilnuj, proszę cię, żebyśmy nigdy nie przekroczyli magicznej liczby dwóch tysięcy odcinków. Przyrzeknij, że przypilnujesz.
- Przyrzekam, Booth.
I poszli do Olsztyna, a potem do Torunia, a potem do...

piegza

... do Brodnicy poszli do Brodnicy a potem do Jabłonowa żeby zadziukać pewną panią hrrrrr... i jej przydupnika niejakiego pana hrrrrr....

ocenił(a) serial na 10
Rokitka

G E N I A L N E !! Ja płaczę ze śmiechu a siostra pyta: 'Chcesz kaftanik? Taki z długimi rękawami?' Cudowne teksty, czego nie usłyszymy nigdy w 'Bones'. Chociaż szkoda tego. Gdybyśmy oglądali to w serialu, to padlibyśmy na ziemię i...

zuz93

O ja nie mogę! Ale się uśmiałam:-) A kto to jest Ridż? To osobnik, którego wielbią tabuny emerytek. Człowiek, który miał w życiu więcej kobiet, niż jest pasków na skarpetach Booth'a. Bohater, który swym męstwem i odwagą przebija nawet Andrzeja Leppera. Jedyny osobnik, który wie, co gryzie Gilberta Grape'a. Chuck Norris przy nim wymięka, Ridż to potęga!

RIDŻ, HONOR, OJCZYZNA.

Mino

Super!!! Ja nie mogę!!! Jesteście genialni!!!!. Wszystkie kabarety połączone, przy was wymiękają!! EKSTRA!!!!!. Minority bardzo dobry opis Ridża, zgadzam się z Tobą w 100%

maria_mandel

Brennan: Booth, pójdziemy na kawę?
Booth: Bones, wiesz, że nie lubię kawy. Szkodzi mi, podnosi ciśnienie.
Brennan: To chodź na herbatę. A do tego pyszne ciasto, twoja ulubiona szarlotka babuni.
Booth: Noo dobrze, na herbatę mam ochotę. Ale chcę malinową. I bez ciasta. Ciasta tuczą. Muszę dbać o linię.
Brennan: No dobrze, bez ciasta. Ja wypiję mleko i zjem hamburgera, bo jestem głodna jak wilk.
Booth: Jak wilk?? Co to znaczy? Nie rozumiem. Przecież nie jesteś wilkiem. Nie masz wielkich zębów.
Brennan: Oj, głuptasku, tak się mówi, gdy jest się bardzo głodnym. To tylko takie porónanie.
Booth (szeptem): Pani doktor, a takie głupoty gada. Jestem wilkiem...???

piegza

Genialne odwrócenie Piegżo. To tak jakby obsadził Bones w roli eterycznej kobietki rodem np. z naszego poczciwego Sienkiewicza. Takiej,co chowa się za plecami faceta by uniknąć niebezpieczeństwa a z Bootha zrobił fajtłapowatego zezowatego...

ocenił(a) serial na 10
_LG_

hyhy Piegża wymiata! xD


Droga samochodem.
Brennan: Dlaczego pozwoliłeś mi prowadzić?
Booth: Już zapomniałaś?
Brennan: O szantażu...
Booth: Ta...
Brennan: Że jeśli nie dasz mi prowadzić nie wpuszczę cię więcej do mojej sypialni...
Booth: Gdybym miał większe łóżko...!
Brennan: Seely, Seely...- potrząsnęła głową.
Booth: Nie Seel'uj mi tu! Gdzie ty mnie wieziesz?!
Brennan: Zobaczysz...

Po pewnym czasie dojeżdżają i wychodzą z samochodu. Bones prowadzi go do jakiejś sali.
Booth: Tylko nie to...
Brennan: Nie marudź...
Booth: Bones, ostatnim razem wdrapałaś się na kosz i na nim siedziałaś! Niby jak miałem trafić!?
Brennan: Teraz będzie inaczej...

Po kilku minutach...
Booth: Ja już nie mogę...- wysapał.
Brennan: Booth!
Booth: Jakbym ci siedział na plecach to też byś się zmęczyła!- napotykając rozwścieczone spojrzenie zrobił maślane oczka.
Brennan: No dobra. Jedziemy do mnie...

andzia_45

Dwa ostatnie po prostu świetne;-) Ja też postanowiłam dołożyć coś od siebie;-)

Brennan i Booth siedzą w kuchni.

- Booth, bierz się za obieranie kartofli!
- Muszę...?
- Selley, przez Twoje lenistwo nie zdążę z obiadem!

Po chwili do kuchni wbiega czteroletnia dziewczynka - mała Bonnie.

- Mamusiu, co dziś na obiad?
- Kotlety, rzecz jasna!
- Ooo...,a z cego?
- Hmmm...Świnia domowa płci męskiej....wiek na oko 4-5 lat....zginęła jakieś dwa tygodnie temu...:-)

maria_mandel

Brennan: Seeley, chodź wieczorem do knajpy. Mam ochotę nawalić się jak ruski czołg. I potańczyć na barze.
Booth: Temperance, ty znowu to samo. Ile razy ci mówiłem, że nie mogę pić. Mam wszyty esperal. Wieczorem mam zamiar poczytać.
Brennan: Poczytać??!! Ty pierdoło!! I może jeszcze posłuchasz muzyczki?
Booth: Temperance, prosiłem, żebyś mnie nie wyzywała, prawda? Tak, posłucham muzyki. Kupiłem sobie dzisiaj nową płytę z pieśniami gospel wykonywanymi przez mnichów tybetańskich. Nawet nie wiesz, jaki jestem podniecony. Już nie mogę się doczekać, kiedy ją włączę. To musi być niezły odskok.
Brennan: Odjazd, Seeley albo odlot.

maria_mandel

Booth: Zach, mogę cie o coś zapytać?
Zach: Rany, Booth, znowu cię jakaś panna rzuciła?
Booth: Hmmm...
Zach: Ty ofermo!
Booth: Zach, prosiłem cię, żebyś mnie nie wyzywał, tak!!?? Powiedz mi lepiej, co robię źle?
Zach: Booth, uśmiechaj się. O tak.
Booth: Aż do ósemek? Ale ja nie mam ósemek, wyrwali mi w czwartej klasie, bo mi się zęby z przodu nie mieściły i zaczynały wystawać na zewnątrz.(płacze)
Zach: Nie muszą być ósemki. Te trzy z przodu są w porządku, możesz je szczerzyć...
Booth: Acha, ale czy uśmiech wystarczy na doktor Brennan? Mnie się wydaje, że ona jest bardziej wymagająca wobec facetów.
Zach: Doktor Brennan??!! Booth, za wypadki beznadziejne się nie bierz. Nawet mnie nie udało się jej uwieść z moją wiedzą, błyskotliwością, seksapilem i jędrnymi pośladkami. No i uśmiechem nr 8.
Booth: Ale ja ją kocham!
Zach: Kocham, kocham, idź se ciasta zjedz, może ci przejdzie.

piegza

Booth: Angela ratuj! Brennan goni mnie z kością udową!
Brennan: POżEGNAJ SIę Z żYCIEM, BOOTH!
Angela: Co jest?
Brennan: Wrzucił moje ulubione stringi do szybkowaru!
Booth: Mówiłaś, że to nie jest szybkowar:D:D:D

ocenił(a) serial na 8
kgadzinka

Brennan: Ale to był szybkowar.
Booth: Angela pomóż mi, Kupmy Brennan koronkowe stringi moze dam nam w końcu spokój.
Brennan: Nie nie kupisz mi juuż takich jak tamte, chodź tu złoczyńcu !

umc__

Wymyśliłam coś. To chyba bardziej pasuję do "czego nigdy nie zobaczymy w serialu Kości?". Niech ktoś to dokończy.

Booth przechodził korytarzem. Nagle usłyszał dziwne hałasy dobiegające z schowka. "To nie Hodgins i Angela, przed chwilą z nimi rozmawiałem" pomyślał. Otworzył schowek, a tam ujrzał...... Sweetsa i Brennan (co robili, wiadomo).

Bea_przerwa_Alex

C.D Beatki
Booth: Bones!
Bones: Booth!!! Już wróciłeś?
Booth: Tak i....
Bones: Ale to nie jest to co myślisz.
Booth: Jasne, uczycie się biologi.

Azura2007

Ruski czołg Piegży mnie powalił. Jak przestanę się śmiać, to pewnie będzie już wieczór;))))

Piegża jesteś mistrzynią odwracania konwencji. Twoje kawałki z tego forum są jak pastisz Bones. Super, super i jeszcze raz super. I jeszcze jeden i jeszcze raz...

_LG_

Ile tu kurzu! Pajęczyn!! O w pijawkę!!
No to daję krótki dialog.
Tak dla odświeżenia tego starego tematu!


- Hej Bones!
- Ile razy mam mówic byś mnie tak nazywał? Nazywam się Brennan! Brennan! B-O-N-E-S!!!!!!

Bea_przerwa_Alex

Sorki!! Nie uciekło!!
To jeszcze raz!!

- Hej Bones!
- Ile razy mam mówic byś mnie tak nie nazywał? Nazywam się Brennan! Brennan! B-O-N-E-S!!!!!!

ocenił(a) serial na 9
maria_mandel

A ja wymyśliłam coś takiego. Po lekturze waszej twórczości i pierwszym
odcinku czwartej serii.

Mliva presents:
"Maluch, czyli środek (transportu) Europy"

Wyobrażmy sobie, że Boith i Brennan trafiają do Polski, dajmy na to na forum antropologiczne. FBI zajmuje się ochroną tegoz forum. Jednnak chyba nie idzie im to zbyt dobrze- naszych bohaterów porywają jacyś barbarzyńscy porywacze. Duet B/B jest jednak sprytniiejszy i wymyka się z ich kryjówki. Jest zimna, wilgotna, listopadowa noc. Nasi bohaterzy potrzebują transportu...

- Booth, widzę samochód!
- Gdzie? Który?!
- No ten, czerwony, koło stodoły.
- Bones, ten kaszlak? Zaraz nam się rozsypie! Poza tym po przygodach w Londynie obiecałem sobie, że nigdy do czegoś takiego nie wsiądęBones! Bones, co ty robisz?!
Podczas tyrady Bootha Bones wsiadła do cudu polskiej myśli technicznej, czyli malucha. Pobawiła się z kabelkami i niewielki silnik króla szos zapyrkolił.
- Bones, kto cie tego nauczył?- Zdumiał się Seeley
- No przeca ty- odparła Tempe zdziwiona pytanie partnera- wsiadasz, czy nie?
- Bones, do tego nie da się wsiąść! Nie wsiadam!
- Booth, bo jak ci zaraz... Karzę wsiąść do tego samochodu, to popamietasz to na długo. Musmy się jakoś dostać do Warszawy. A tu, na tym za... Zapomnianym miejscu...
- Witaj w centrum Europy. Dobra, Bones, wiem o co ci chodzi. Ale żeby mnie wyciągnąć z tej puszki będzie trzeba uzyć specjalnych nozyc.
Po chwili wytężonych starań, przy serii sapnięć i stęknięć Booth usadowił się na miejscu pasażera.
Choć "usadowił", to chyba za duże słowo.
Mężczyzna skulił się na siedzeniu obejmując swe nogi rękoma, tak, że kolana miał pod broda.
Bones tymczasem chciała przestawić lusterko. Niestety, ów przedmiot został jej w dłoni.
Doktor okazała nieme zdziwienie, poczym wyrzuciła lusterko na tyulne siedzenie. To dla Bootha było za duzo
- Bones, błagam cię, ruszajmy już, o ile tym czymś da się jechać! Ja chyba tu oszaleję! Mini przy tym, to limuzyna Odwołuję wszystko, co powiedziałem o tamtym samochodzie. To, o to to, to ja ci mówie- porawdziwy koszmar!- Booth nawet nie zauważył, że zaczął krzyczeć.
Nie, to nie był krzyk. To był wrzask.
- Booth, uspokój się. To tylko srodek transportu. Spróbuj się zdrzemnąć. Obudzę cię, jak będziemy na miejscu.
- To ustrojstwo tak warczy, że mi podac kilogram prochów, albo kopnąć z pół obrotu prosto w twarz.
- Da się zrobić- Mruknęła Brennan.
- Coś mówiłąś, Bones?
- Nie, nic Seeley. Komu w drogę, temu w czas

Milva89

Milvo, to jest świetne!
maluch kontra mini - rewelacja!
no i tekst: Spróbuj się zdrzemnąć.
kto nigdy nie jechał maluchem, nie wie, ile w tym stwierdzeniu jest naiwności bądź złośliwości ;)

ocenił(a) serial na 10
piegza

Ha! Ale takiej rozmowy między Max'em a Booth'em nikt by nie wymyślił xD
http://pl.youtube.com/watch?v=WIqwB5ybfFM

ocenił(a) serial na 8
andzia_45

niezłe :D

ocenił(a) serial na 9
andzia_45

To mogłoby sie tak skończyć:
Max- Nie jestes gejem?
Booth- Nie, nie jestem. Juz mówiłem, kur...czaczki
Max- To mi to udowodnij! Prześpij się z moja Temperance!
Booth- Łot! Nie ma mowy?
Max- W takim razie jak ma na imie twój partner?

Milva89

Super dialog Milvo;))) Max jest taki dziwny, że pewnie mógłby coś takiego powiedzieć. A wracając do rozmowy Bootha z Maxem. Wiecie w którym to będzie odcinku i o czym rozmawiają?
(moje głośniki szwankują;(

ocenił(a) serial na 9
_LG_

Tłumaczenie:
Max- Sypiasz z moją córką?
Booth- Nie! (zaprzeczył goraco)
Max- Czy jesteś gejem?
Booth- Nie!
Nie powiedzieli chyba w którym to odcinku, ale w każdym razie w listopadzie

Milva89

Dzięki... jak można Bootha posądzać;D Max niecnoto!