B.dobra rola czarnego charakteru Agnieszki Dygant. Teoretycznie po wyjściu z więzienia Cieniu chciał zacząć od nowa z Belą, a nawet nie wie kto go zabił... Najgorzej skończyła Ania. Pomimo jej arogancji oraz bezczelnosci w początkowych odcinkach szkoda jej. Nie zapominajmy, że ona jest matką a to czym jest dla matki strata własnego dziecka ehh z jej psychiką ta postać po szoku może nawet strzelić samobójstwo, duże prawdopodobieństwo. Podstępna i przebiegła "niania" niby w jakiś tam ją sposób wspierała,pomagała przeżyć bez męża który siedzi a tak naprawdę miała jasno sprecyzowany cel. Znając życie, to Ania nie dałaby rady bez męża finansowo w życiu ale nawet ona nie zasłużyła żeby trafić spod deszczu pod rynne.
Ano właśnie,że się INTERESOWAŁA np wracając z "nianią" na stacji benzynowej kazała jej załatwić szybko,bo chce koniecznie zobaczyć synka....w szpitalu też pytała o młodego,a "niania" mu powiedziała że matka nie chce go widzieć.
Po prostu jak ta kobieta otrzezwiala po alkoholu i benzodiazepinach poczuła więz silną i instynkt macierzyński w niej sie odezwał.
Podejrzewam,że fryzura"na łyso" to kolejne wcielenie Ani po wyj,ściu z wiezienia.
swoją drogą to jest kompletna głupota w tym serialu, że bella nie uprzedziła cienia aby uważał na tę nianię , a przecież miała o niej pełne informacje