Uwielbiam i ubóstwiam KK, mało tego, gdyby gilmoryzm był religią od razu byłabym wzorowym wyzawcą, ale 8 serii już nie chce. Amy Palladino kończą się już proste, oryginalne pomysły i serial przemienia się w operę mydlaną - nieślubne dzieci, zdrady.... To nie są Kochane Kłopoty!! W KK chodziło zawsze o atmosferę, lekkie poczucie humoru, dziwaczność miasteczka i udane zarty i docinki.
Niech skończą na 7 serii. Dla żadnych emocji wymyślą nowe seriale, a fani KK i tak będą oglądać po raz miliardowy te same odcinki :]

ale ASP już nie jest scenarzystką, więc może 7 seria zaprezentuje nowe świeże pomysły.
a propos nieslubnych dzieci, były od samego początku np.Rory:)

ale Rory to co innego :D
wiem, że Palladino nie będą już tworzyć serialu... mam nadzieję, że ci nowi nie spieprzą sprawy :/ Amy zostawiła im prawdziwą bombę na koniec sezonu, ciekawe, jak rozwiną te wątki :]

mam inne zdanie, bo obejrzałam właśnie ostatni odcinek 7 serii - 8 MUSI BYĆ koniecznie!!! Jeśli jej nie będzie będę strasznie strasznie rozczarowana i zawiedziona!!!!!!
co do tego, że serial zrobił się smutny i nie-gilmorkowy - po prostu jest poważniejszy, Lorelai i Rory dojrzewają i zmiany w ich życiu są konieczne, jak choćby relacje międziy nimi a ich mężczyznami. A humor w gg zawsze pozostanie taki sam!!

sorki pomyliło mi się, że teraz skończyła się seria 7 a nie 6, sorki za zamieszanie.
W takim razie zgadzam się - seria 7 ma być i to bardzo dobrze, niech będzie, bo koniec 6 jest tragiczny :/
A co do 8 - niekoniecznie, ktoś napisał, że zaczyna się dziać jak w operze mydlaniej. Na razie jeszcze jest ok, ale perspektywa jeszcze 2 sezonów a nie jednego niesie obawę przed nudą, powtarzaniem się i wymyślaniem na siłę.
Kocham ten serial i ciężko będzie mi się z nim kiedyś rozstać, ale wolę to, niż staczanie się gg w otchłań telenoweli. Lepiej będzie, jeżeli szczęsliwa 7 będzie numerem ostatniego sezonu :)
Chociaż pewnie 8 i tak bym oglądała.

Ja też uwielbiam GG i 8 sezonu nie chcę. Co więcej - jakoś nie tęsknię specjalnie za sezonem 7 i teraz ta przerwa - jak już skończy się 6 - nie będzie dla mnie specjalnie bolesna. Smutne Gilmorki się zrobiły ostatnio i zupełnie nie-gilmorkowe.


A swoją drogą - co ma oznaczać zawołanie 'Logan!' na początku ? ;o

'Logan!' na początku ? oznacza chyba to, że wyjechał.. :)

chyba nie ;) bo ten post był napisany przed emisją ostatniego odcinka ;)

ale rozumiem, że ogólnie dotyczy to uwielbienia Logana :D

a może po prostu ktoś dowiedział się, że Logan wyjedzie.. opisy na stronkach o Gilmorkach pojawiają się czasem nawet z 3-tygodniowym wyprzedzeniem ;)
tą część o uwielbieniu dla Logana to też tak zrozumiałam :D

A czy mogl by mi ktos powiedzial o czym jest ostatni odc 6 serii??Bylabym bardzo wdzieczna!!!