Czytając opisy i ciekawostki dotyczące "Kompani Braci" zamieszczone na tej stronie natknąłem sie na wiele błędów merytorycznych. Rozumiem, że osoba zatwierdzająca wypociny użytkowników może nie mieć wiedzy, czasu i środków na potwierdzenie autentyczności pewnych informacji (chociaż nie trzeba dużo szukać by natknąć się na serwisy typu www.bandofbrothers.tox.pl czy www.front44.rox.pl ). Jednak jeśli coś się już zatwierdza to powinno byc zgodne z prawdą, żeby nie wprowadzać ludzi w błąd. Nieprawdą jest, że Carentan to wieś. Było to miasteczko co widać gołym okiem w samym fimie ( bez konieczności zaglądania w mapy ). Błędnie nazywa się kompanię E "kompanią strzelców". Była to przecież kompania piechoty spadochronowej. Nieco śmieszne wydaje się nazywanie imitacji wybuchów pocisków czy granatów sztucznymi ogniami ( troche mi sie to kojarzy z sylwestrem i zimnymi ogniami ;p ), bardziej wskazana byłaby tu nazwa: materialy pirotechniczne. Sztuczny las na potrzeby odc. 6 o Bastogne powstał w wielkiej hali ( bodajże w hangarze ). Wyrażenie "las zbudowano na lotnisku" może rodzić błędne przypuszczenie, że powstał on na pasie startowym tudzież w terminalu ( to już joke ). A ta ciekawostka o Spielbergu i premierze Wlk. Brytani brzmi jakoś niedorzecznie. Blair prosił Spielberga aby kręcił w Anglii a ten mu za to podziękował zatrudniając syna premiera jako gońca?! Toż to dziwota. A ten akcent Cajun, którego niby się nauczył aktor grający sanitariusza Roe'a, co to za akcent...z języka Suahili?! I jeszcze jedno, Spielberg i Hanks sprawdzili każdą linijkę scenariusza, ale co to dało jak i tak nie ustrzegli się pewnych niezgodności z faktami. W ogóle co to za ciekawostka?
Może i sie czepiam niepotrzebnie szczegółów ale "Kompania Braci" to mój ulubiony film ( celowo nie nazywam go serialem ) i dlatego byle głópota może mnie wznurzyć. To chyba jakieś zboczenie. ;)