Jak dla mnie, serial perełka! I wcale nie o to chodzi, że kolejny już raz zostaje przywołany temat Drugiej Wojny Światowej - wałkowany przecież latami.
Co najbardziej poraziło mnie w serialu to tak wspaniały autentyzm relacji ludzi, którzy tam po prostu byli. To trzeba obejrzeć samemu. Spojrzeć w oczy ludziom, którzy siedzą tam przed kamerą i opowiadają z niesamowitym przejęciem to co ich spotkało.
Cała reszta, gra aktorska, muzyka, efekty specjalne itd. to tylko taki smaczek, który ma na celu zbudować napięcie i przede wszystkim dać poczucie tego jak naprawdę tam musiało być.