znakomicie zrobiony, znakomicie zagrany. zmieniajaca sie narracja i wprowadzone elementy dokumentalne sugestywnie zapewniaja nas ze ta historia miala miejsce, ze gdzies kiedys te osoby, juz nie anonimowe i nie fikcyjne, znalazly sie w sytuacji w ktorej nikt z nas wspolczesnych nie chcialby sie znalesc. opowiedziana przez prawdziwych ludzi, ktorzy sa jeszcze wsrod nas (przynajmniej czesc z nich..) by stac sie dowodem na niemoznosci przekroczenia przez czlowieka pewnych barier, na konsekwentne powtarzanie błedow kosztojacych nas i przyszle pokolenia wiele "niezawinionych smierci" po obu stronach. ten obraz oglada sie z poczuciem moralnej kleski czlowieczenstwa a jednoczesnie z tlacą sie, plochliwą nadzieją na to, ze wielu ludzi stac jeszcze na poswiecenie sie drugiemu czlowiekowi (nie krajowi, bo nie o patriotyzm mi tu chodzi) w niekoniecznie sprzyjajacych bohaterstwu warunkach (wbrew pozorom).