Oglądałem to w przedszkolu i nienawidziłem z całego serca, to mnie przerażało! Te postacie jakoś dziwnie wyglądały, i jeszcze ta żaba (z czołówki lub z napisów końcowych), jak się pojawiała, to śpiewali "nasza żabka reporterka" czy jakoś tak... w każdym razie jedna z najmniej lubianych przeze mnie we wczesnym dzieciństwie bajek, które pamiętam, ale nie miała w tej kategorii tak ważnych miejsc jak Muminki czy Tabaluga, pewnie dlatego, że tak mało o niej wiedziałem.