Już pal licho, jaki jest ten serial, bo nawet nie jest taki tragiczny, jak niektórzy piszą, no ale do szewskiej pasji doprowadził mnie, gdy przepisał na nowo legendę o smoku wawelskim, tak by była bardziej feministyczna. Wywalili Dratewkę i wstawili Wandę, której tam nie było....
Myślę, że wszystkie legendy polskie tak trzeba przepisać. W Tatrach nie ma śpiących rycerzy, tylko oddział wyklętych, dobrych czarownic prześladowanych przez polską inkwizycję i te czarownice wstaną i obalą samczy rząd, kiedy tylko aborcja będzie całkowicie nielegalna.
Bazyliszek, gdy mu podetknięto lustro pod ryj wcale się nie zabił, tylko zobaczył swoje prawdziwe wnętrze i zmienił swoją tożsamość seksualną, przechodząc jednocześnie na weganizm, a wszystkie jego ofiary to tak naprawdę zabijali katoliccy księża, a nie smok.
Możliwości są nieskończone.