PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10006625}
4,5 8,5 tys. ocen
4,5 10 1 8525
3,8 9 krytyków
Krakowskie potwory
powrót do forum serialu Krakowskie potwory

W tym serialu wszystko poszło nie tak.

Należę do tych osób, które zawsze muszą obejrzeć serial w całości i go nie porzucają przed zakończeniem, więc powiem wprost, co poszło nie tak, żebyście Wy nie musieli się męczyć, zwłaszcza że mam chwilę wolnego czasu.

Pomysł na serial - wbrew pozorom całkiem dobry, dobre też efekty specjalne, ale niestety na tym można zakończyć zalety.

1. Scenariusz:

a) Masa przesadnie rozwlekłych scen, w których nic się nie dzieje - nie służą budowaniu klimatu, nie ma przy nich jakiejkolwiek refleksji. Spokojnie można byłoby w tych momentach przeskakiwać o 30 sekund do przodu, i tak się nic na tym nie straci.
b) Dialogi co najmniej sztuczne. Aktorstwo też jest słabe, o czym napiszę poniżej, ale niestety przy napisanej przez scenarzystów warstwie dialogowej gra aktorska musiała stanowić ogromne wyzwanie. Nie czuć jakiejkolwiek interakcji pomiędzy bohaterami, bo ich wypowiedzi wyglądają jak monologi wygłaszane do samych siebie w otoczeniu innych ludzi. Wygląda to jak "Balladyna" przeniesiona na realia filmowe.
c) Cały scenariusz opiera się na smęceniu, narzekaniu, niechęci i złości - brak jakichkolwiek innych scen, które by to przełamały. Wybuchy gniewu postaci znienacka, które nie są uzasadnione w warstwie tekstowej.
d) Szarpana akcja - najpierw nie dzieje się nic, potem dzieje się za dużo. Brak jakiejkolwiek spójności, sceny oderwane od siebie, tak jakby ktoś posklejał różne materiały w całość.
e) Scenariusz pisali chyba ludzie starszej daty, którzy wyobrażają sobie, jak wygląda życie i dialogi młodych ludzi: "repeta"? Zabrakło tylko tego, żeby młodzież mówiła o tym, że coś jest "dżejzi".

2. Kadry - tak zwane typowo polskie. Scen, w których w pełni możemy zobaczyć twarze aktorów jest mało, bo najczęściej są rozmyte, zamazane flarami, ucięte w dziwnych kadrach albo zasłonięte innymi obiektami stojącymi z przodu (śmietniki, przechodzący ludzie, osoba stojąca tyłem do kamery). Ewentualnie gibiąca się na boki w poszczególnych scenach kamera, której zadaniem było chyba dodanie dynamiki, ale efekt jest taki, jakby film był kręcony "z ręki" i wygląda to amatorsko, bo - jak wszystko w tym serialu - jest przesadzone. Dziwne kompozycje typu postaci wchodzące przez drzwi, które w kadrze zostały ucięte, i spojrzenia postaci stojącej w rogu kadru do postaci poza kadrem. Ani to nie jest artystyczne, ani estetyczne.
Jedyne ujęcia, co do których z mojej strony pełen szacunek to te nagrywane z drona - tutaj chapeau bas, świetne kompozycje, świetne kolory. Te pojedyncze ujęcia z drona tak bardzo wybijają się na tle reszty, że mam poczucie, że były wykonywane przez zupełnie inną ekipę filmową.

3. Aktorstwo do bólu sztuczne i przerysowane - świetnie sprawdziłoby się na deskach teatru, ale w serialu wygląda jak parodia aktorstwa sama w sobie. Zdziwienie okazywane jako szerokie otwieranie oczu i ust, ból okazywany jako szerokie otwieranie ust i zaciskanie zębów z jękiem i krzykami. Agresja postaci znikąd, nieuzasadniona, pojawia się i znika. Dobór obsady fatalny, na czele z główną bohaterką, która nie potrafi wykrzesać z siebie minimum emocji, ale jak już pisałam wcześniej, scenariusz też nie ułatwił sprawy. Postaci są absolutnie bezpłciowe, a każda z nich co rusz udaje chłodną i nieprzystępną - celowo piszę "udaję", bo trudno nazwać to grą aktorską. Nie ma też ani jednej osoby, której aktorstwo choć trochę wybiłoby się na tle reszty. Niestety pachnie "Sarnim żniwem", tylko że na serio.

4. Picie, palenie, nieustanne przeklinanie i ogólne zblazowanie jako główne (i jedyne) czynniki generujące klimat. Jak to zwykle w polskich filmach bywa, "brudnego, prawdziwego życia". Dopełniają to nieustannie szare, brudne kolory filmu, bez jakiejkolwiek próby zabawy klimatem. Jeden i ten sam filtr przez cały serial. W skrócie: totalny brak pomysłu na klimat i jego sztuczne, nieudolne próby wytworzenia.

5. Charakteryzacja - albo miała dopełnić brudny, szary klimat, albo zabrakło na nią funduszy. Aktorki-studentki bez makijażu (viva szara, brudna naturalność, bo tak wyglądają dziś studentki), postaci fantastyczne w strojach, które wyglądają jak podrasowane kostiumy z Wiedźmina (tego polskiego, nie Netflixowego) albo ekranizacji polskich lektur. Demonice biegające po ulicach w ciuchach z lat 90 - co prawda wyszły z jeziora, ale miały w nim fryzjera, który podcinał im grzywkę. Nie jest tragicznie, ale niestety ani kostiumy, ani charakteryzacja nie budują klimatu. Mogło być zdecydowanie lepiej, ale albo zabrakło czasu przed zdjęciami, albo funduszy.

6. Muzyka. Muzykę w filmach dzielę na tę, którą słychać, bo jest wyjątkowo dobra, tę, którą słychać, bo jest zła, i tę, której nie słychać, bo dobrze wtapia się w tło. Tu niestety muzykę słychać i zwraca na siebie uwagę dlatego, bo jest nierówna: albo nie ma jej wcale (w wielu scenach), albo pojawia się znienacka - nie w formie utworu w tle, tylko głośnej muzyki (często konkretnego utworu). Generalny schemat muzyki w KP jest taki, że znienacka pojawia się utwór, utwór przygasa, cisza, zmiana utworu na nowy, zupełnie inny. Brak jednego, ujednoliconego klimatu. Dodatkowo brzmi to tak, jakby chciano wypromować wybrane utwory, na które poszedł cały budżet, i zabrakło go na resztę.

7. Mnóstwo smaczków typu przewrócenie wózka z fast foodem, które ma spowolnić pościg. Na szerokiej, pustej ulicy. Tych drobnych absurdów jest na tyle dużo i są na tyle poważne, że potrafią skutecznie odwrócić uwagę od sensu sceny.

Podsumowując: pomysł był świetny, ale wykonanie niestety kiepskie. Jak napisałam wyżej, plus za efekty specjalne. Nie chce mi się sprawdzać, kim są twórcy serialu, ale liczę na to, że może kiedyś uda się stworzyć coś, co powstanie bez naleciałości "polskiej szkoły filmowej" i nabierze własnego, interesującego charakteru, bo szkoda, żeby dobre pomysły marnowały się w taki sposób.

hienella

Sceny z drona to materiał filmowy "Drone over Kraków" - krakow4u.pl autorstwa Paweł Krzan . Po prostu taniej było kupić gotowy materiał .....