Dźwięk oczywiście słaby. Ale reszta, czyli scenariusz i reżyseria też na bardzo niskim poziomie. Nie można było dać tego do zrobienia Grupie Darwin? Mielibyśmy i dobry serial i dobry dźwięk. Główna bohaterka bardzo, ale to bardzo irytująca. Scenariusz zarżnięty z amerykańskich schematów, że aż oczy bolą. Myślałem, że azjatyckie czy tureckie seriale Netflixa są słabe, ale to co się tutaj zrobiło, to jest poniżej standardów. Pomysł na mitologię słowiańską świetny, ale zabrakło jakiegokolwiek prowadzenia i budowania napięcia. Wszystko przewidywalne i źle zagrane.