1. to ogólny chaos. Od 4 odcinka to miałem wrażenie ze dialogi są w polowe ucięte. To co mówią postaci i jak się zachowują nie ma większego sensu. 5 odcinek to kwintesencja tego. Ktoś nagle coś mówi i brzmi to tak jakby wcześniej zostało wycięte z 15 sekund. Może myszy pogryzły scenariusz?
2. Nic nie wiemy o postaciach. No dobra coś tam wiemy:
Lucky ma brata
Gigi lubi się bzykać (btw beka ze po paru godzinnym maratonie absolutnie nic mu nie było i następnego dnia jadł kanapke z ‚dżemorem’ jakby nigdy nic, chociaż w scenie łóżkowej to wyglądał i brzmiał jakby umierał)
Bliźniaczki lubią mówić raz po polsku raz po angielsku
Birdy nosi czarne lateksowe rękawiczki.
A ta ruda mogła by grać Bruxe w Wiedźminie bez charakteryzacji.
Jeszcze ktoś tam był, ale nie pamietam nawet ksywki.
Po co dawać tyle postaci skoro nie dostajemy o nich żadnego info i w sumie są zbędne? XD równie dobrze mógłby być tylko Lucky Alex i profesor i fabularnie nic by się nie zmieniło, a może i byłby mniejszy chaos na ekranie.