Na wstępie zaznaczę, że zalogowałem się na swoje konto po ponad sześciu latach, prosiłbym zatem nie oceniać jego zawartości, ponieważ zwyczajnie nie mam teraz ochoty tego wszystkiego aktualizować oraz sprawdzać, a zapewne dużo uległo zmianie, szczególnie w kwestii obejrzanych tytułów. Co więc sprowokowało zalogowanie po tak długim czasie? Otóż zaskakująco niska ocena ww. produkcji. Jak zazwyczaj nie lubię Polskich produkcji, ten serial akurat jest dla mnie na plus. Nie mam pojęcia, o co chodzi m.in. w problemie montażowym na czele z powielaną wielokrotnie regułą 180 stopni, widać fabuła zaciekawiła mnie na tyle, że kompletnie nie zwracałem uwagi na bzdury rodem ze szkoły montażu. Jak na PL. — serial bardzo dobry i spokojnie 7/10 mógłbym wystawić. Większość świetnych seriali oraz filmów na przestrzeni lat (mówiąc różnogatunkowo oczywiście) obejrzałem i ponieważ zostały niestety już zapewne same nowości, nie raz wieczorem stoję przed wyborem co obejrzeć, aby chociaż trochę się wciągnąć jak dawniej przy większych hitach. Ostatnio włączyłem azjatycki serial "Folklore" i wytrwałem wraz z żoną dosłownie do połowy drugiego odcinka, był to jeden z pierwszych tytułów w życiu, których nie dokończyłem (wyznając dotychczas zasadę, że oglądam do końca). Z Krakowskimi Potworami zarówno ja, jak i żona daliśmy radę i co najważniejsze było dobrze (a obecnie "dobrze" to komplement, szczególnie dla polskich produkcji).
Ja w przeciwieństwie do "tfurczyń" tego dzieła przeczytałem całą "Bożycę" na której się wzorowali- jest tam tyle cennego materiału które zadziwiłoby widza za granicą że szczeki by im opadły z wrażenia wielobarwności świata wierzeń . Ale nie , nie wolno epatować widza zbyt dużą ilością zdań wielokrotnie złożonych , miasto ma być dodatkowo odpychające , sceny seksu także , wciskanie na siłę nieuświadomionych przez reżyserki problemów z akceptacją postawy swoich matek, rwanie wątków jakby były pisane pod wpływem amfy. Dramat....