Krew z krwi: Sezon 2 Krew z krwi sezon 2, odcinek 1
odcinek Krew z krwi (2012)

Krew z krwi | odcinek 1

45m
7,4 403  oceny
7,4 10 1 403
Krew z krwi
powrót do forum s2e1

Uciekają do Australii ze zmieniona tożsamością, młoda podcina sobie żyły, wracają do Polski. Do dyspozycji jest cały kraj, ale zamiast zamieszkać choćby w Opolu, Krakowie, Katowicach to wracają do Elbląga oddalonego o 60 km od miejsca z którego uciekli.... sens ? Logika ? Ktoś mi to może wytłumaczyć ? Gdybym ja się " ukrywał " to raczej wyniósłbym się na drugi koniec kraju, gdybym koniecznie chciał w nim zostać a nie ryzykował i przeprowadził się parę km dalej zwiększając szansę na przypadkowe spotkanie osoby z poprzedniego życia. Serial jest taki sobie generalnie, nie spodziewałem się nie wiadomo czego, ale jak to przystało na Polską produkcje dźwięk jest rewelacja, dialogi ciche i niewyraźne, ale za to muzyka i wszelkiego rodzaju sceny " akcji " tak głośne, że martwego by obudziło. Oglądając ten serial mam wrazenie, że przejrzałem na telefonie cały internet. Niezbyt on wciągający dlatego zastanawiam się skąd tak wysoka ocena?

Darthalex

Pewnie rodzina chciała być mimo wszystko w miarę blisko domu, stąd Elbląg, który jest dość prowincjonalnym miastem i nic się tam nie dzieje. Co do dźwięku, to wystarczy mieć dobry telewizor i wszystko bez problemu słychać. No chyba, że ktoś ogląda na telefonie albo laptopie, to już jego wina, że jest debilem.

Tracker

Najwyraźniej jestes przyzwyczajony do polskich filmów albo dubbingów, bo dźwięk jest tragiczny. Dialogi nawet jak sa wyraźne to 2x cichsze niż muzyka czy sceny akcji. Ostatnio byłem w Heliosie na Kapitanie Ameryka i jest dokładnie to samo, sceny akcji wysadzają bębenki a na dialogi skupiasz się, żeby zrozumieć.  Poza tym filmy typu Killer, e=m2, miś, rys, nie lubie poniedziałków były dobrze nagrane i tam możesz oglądać na czym chcesz i jest wszystko ok. 

Darthalex

Stare polskie filmy były często nagrywane bez dźwięku na planie i robiono postsynchrony, które ja osobiście zawsze wyczuwam i zawsze czuję pewną sztuczność. Kino podkręca efekty, więc to nic dziwnego, że głośniej słyszysz wybuchy, a zagraniczne filmy z reguły i tak są z napisami. O tym, że dialogów nie idzie usłyszeć czytam w zasadzie przy każdym polskim filmie i serialu, ja wszystkie te filmy i seriale oglądam i nie mam problemu z usłyszeniem co rozmawiają. Potem dowiaduję się, że ludzie oglądają na telefonie na słuchawkach albo na laptopie. Pomijam już, że tak się filmów ani seriali nie ogląda jak się nie musi(a musi się chyba tylko w podróży, np w samolocie) bo pomijając dźwięk, to po prostu fatalnie wygląda. Nie mam żadnego zestawu głośników, kina domowego, po prostu normalny, dobrej jakości telewizor i słyszę wszystko bez problemu. Chyba raz zdarzyło mi się, że nie rozumiałem co mówili, moim zdaniem w tym jednym przypadku ktoś po prostu spaprał dźwięk i uznał, że nie ma już budżetu na ściąganie aktorów na postsynchrony i zostawił jak jest, ale no naprawdę, nie rozumiem o co ludziom chodzi z tym, że nie rozumieją co się na ekranie mówi, naprawdę. Dodam też, że piszą to przy każdym gatunku, więc nie jest tak, że efekty wybuchów bo wiele seriali, to po prostu dialogi, normalne sceny, bez akcji i efektów. Jasne, czasem się zdarzy, że jakiś dialog jest ciszej niż inne, wtedy pogłośnię lekko pilotem i jest ok, a ludzie płaczą, że napisów potrzebują. A 'Rysia' oglądałem z dvd dwa dni temu. Bawiłem się świetnie ;)

Tracker

'Co rozmawiają' miało być, co mówią, a wyszedł potworek językowy.