a otrzymałam kilkugodzinną krajoznawcza pocztówkę. Piękne zdjęcia, naturalna scenografia,klimatyczna muzyka i całkowity brak scenariusza. Aktorzy snują się po malowniczych uliczkach Oxfordu bądź Wenecji, spacerują po zabytkowych wnętrzach wiktoriańskich domostw, prowadząc nudne rozmowy o niczym i robiąc miny typu " jestem groźny i podniecony" , " a ja taka słaba i niewinna".
Serial nie dla nastolatek, bo bohaterowie za starzy i tempo narracji ślamazarne ani dorosłych,bo fabuła zbyt infantylna .