Jakoś nie mogę się przekonać do tego 5 sezonu. Kolejna zmiana obsady tym razem najmniej przypadła mi do gustu. Sezony 1-2 i 3-4 trzymały fajny klimat :) A teraz mam wrażenie, że zrobiło się jakoś tak "amerykańsko". Co sądzicie ?
Ja ogólnie jestem na 'nie' co do nowej ekipy. dwie poprzednie generacje to byli FAJNI ludzie, ktorzy trzymali sie razem, byli paczką, lubili sie. A ci nowi to frajerzy ktorzy ledwo siebie nawzajem znosza. Więc jak dla mnie to troche mija sie z celem i głownym motywem przewodnim skinsow.
dokładnie, zawsze była ta paczka osób, nivy wielka grupa, a jedna każdy jest indywidualną osobą o problem, wadach i zaletach... szkoda, że odeszli od tego motywu...
Myślę, że trzeba poczekać. Jak widać twórcy nie chcieli znowu powielać tego samego schematu i stworzyć coś nowego, świeższego. I w ten sposób mamy ludzi, którzy niekoniecznie na początku za sobą przepadają. Mamy metalowca, baletnicę, chłopczycę i typową wredną piękność. Tego nie było wcześniej, tutaj te postacie są całkowicie inne. Ale trzeba poczekać, bo jak wiemy, druga seria zawsze jest o niebo lepsza, na razie poznajemy postacie. Jestem niemalże przekonana, że już za kilka odcinków bardzo możliwe, stworzy się jakaś trwalsza ekipa. Oni na pewno się połączą, tylko widocznie z pewnymi trudnościami. Nie podoba mi się tylko jedno - za bardzo stereotypowe zachwowanie Mini. Na zasadzie - Jestem piękna, mam najlepsze ciuchy, chłopaka w szkolnej drużynie, własną świtę, która traktuje mnie jak guru oraz jestem wredna i gardzę brzydszymi. Mam nadzieję, że jest to specjalny zabieg prześmiewczy i że Mini w rzeczywistości okaże się całkiem inną osobą, którą będzie szło polubić. Z resztą już mamy zdradę - jej najlepsza przyjaciółka i jej chłopak, który okazał się chamem. I to też mi się nie podoba, wcześniej żadna postać nie była tak negatywnie pokazana, jak on. Ale trzeba czekać, bo to na pewno się zmieni :)
O prawda! Odcinek o Liv taki ,,skinsowy''.Jednak sądzę,że ostateczną fabułą tej generacji będzie wojna Mini vs. Liv. Odcinek o Mini nie podobał mi się tak bardzo a jednak w nim właśnie jest jak sądzę najważniejszy wątek tej generacji a mianowicie Liv + Nick= bara bara
moim zdaniem losy tej generacji póki co nie umywają się do poprzednich. za dużo stereotypów, oklepanych schematów, wymuszonego kręcenia. to już nie te skins'y co kiedyś, ale zobaczymy jak będzie dalej w sezonie :)
Po 2 pierwszych odcinkach stwierdzam, że ta generacja będzie inna od poprzednich, taka trochę na siłę, bez tej naturalności. Oglądnąć można, ale nie wiem, czy któraś postać utknie w pamięci , w przeciwieństwie do wielu poprzednich bohaterów...