Angielska młodzież, która jest przerysowana na maska a fabuła i scenariusz były wymyślane na kolanie ? Wszyscy się pieprzą, zrywają, znowu wracają, znowu wracają, intrygi, morderstwa, rabunki. CO TO ZA KUPA ?
Gniot dla nastolatek które myślą, że ten świat, który się tam toczy jest prawdziwy.
Boże, nie chce żyć w takim świecie..
Nikt Ci nie każe tego oglądać, a tym samym w Twoim rozumowaniu, żyć w tym świecie.
Chyba nie zrozumiałeś, co miałam na myśli odpisując na ten temat.
Wskażę cytat, na który powinieneś zwrócić uwagę: "Gniot dla nastolatek które myślą, że ten świat, który się tam toczy jest prawdziwy. "
I na Twoje pytanie, nie, nie chciałabym, wolę swój świat ze swoimi kredkami.
nie bylo moim celem nikogo urazic. jesli sie poczulas urazona tym pytaniem (zakladam ze jestes kobieta) nie zamierzam przepraszac.
Ale ja nie oczekuję przeprosin. Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, a ja to uszanuję. Nie uraziłeś mnie, nie martw się :)
Jakbyś wyszedł z domu i spotkał się ze znajomymi to nagle okazałoby się, że wiele sytuacji jest jednak prawdziwych...Nie podoba się? Nie oglądać i tyle.
Zgadzam się. Nie mam pojęcia, dlaczego 'Skins' zbiera aż tyle pozytywnych opinii. Wcale nie spodobał mi się pomysł o nastolatkach ćpunach, nic nie wiedzących o życiu. Tylko by się pieprzyli i pili po 20 litrów alkoholu dziennie. Nie dziwię się, dlaczego młodzież w tych czasach jest zdemoralizowana aż w takich stopniu. Z resztą, sama jestem nastolatką i wcale mi się ten serial nie podoba.
najlepiej brać narkotyki uprawiać sex z kim popadnie alkohol i to dzisiejsza współczesna młodzież a kultury brak i szacunku do drugiego
byłem, widziałem
oczywiście obraz pokazany w filmie jest nieco przesadzony, ALE bardzo dobrze pokazuje dzisiejszą anglię, zachowania młodzieży, klimat, relacje młodzieży z rodzicami, problemy z jakimi się borykają, poziom szkolnictwa, Niestety oni na prawdę tacy są !!!
rozumiem że widziałaś na własne oczy. Ja tam mam dość bliską rodzinę ( rodowitych anglików którzy nigdy nie byli w Polsce ) Mieszkałem w Leicester 3 lata, poznałem, w 90% samych anglików ich rodziny, przyjaciół.
Tam niestety tak jest jak w SKINS. Czasem aż za bardzo...
w anglii siedzi mój ojciec, jeżdże do niego co wakacje. zresztą umówmy sie - nie trzeba być geniuszem. w polsce też się takie rzeczy dzieja, tylko ludzie którzy to przeżywaja nie chodza naokoło i nie chwalą się "dzisiaj wypiłem tyle i tyle, przerżnęłam się z tyloma kolesiami, wciągałam koke na imprezie, uprawiałem seks w szkole". wystarczy wyjść do znajomych, chociaż nikomu nie życze zasmakowania takiego życia, dlatego zniesmacza mnie widok dziewczynek i tych dziwnych grupek młodzieży inspirującej się effy czy ogólnie 'życiem jak w skins'. dzieci myślą że to bajka, tymczasem w serialu naprawde jest to ukazane nie zbyt realistycznie (podobnie jest w 'Licealne Ciąże' na mtv). co nie zmienia faktu że rzeczywiście te ich codzienne problemy, zachowania, radzenie sobie z emocjami i wzajemne relacje z wszystkimi są bardzo typowe.
Przerysowana, piszesz? A miałeś kiedykolwiek do czynienia z angielską młodzieżą? Bo jeśli nie, to się nie wypowiadaj.
No niestety, ale jest dokładnie tak, jak pokazują. Chociaż w tym serialu oni i tak wydają mi się nawet zbyt anielscy, jak porównam z tymi, z którymi miałam do czynienia w Anglii przez lata. Na przykład, jakoś nie widziałam w żadnym odcinku, by dzieciaki seks uprawiały na ulicy (w Anglii widziałam to osobiście i kilka razy), albo te starsze, pracujące, mówiły do szefa "spierd..." (z takimi pracuję).
Dlatego dam radę - przyjedź! Zobacz na własne oczy! Wtedy się naprawdę zdziwisz.