6 sezon skins jest na bardzo wysokim poziomie. Na początku nie byłam przekonana, ale
każdy odcinek jest NIESAMOWITY!!! Co o tym myślicie? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że
nie każdemu przypadł do gustu. :)
mnie też bardzo pozytywnie zaskoczył! taka odmiana, bo w 5sezonie nie było aż tak ekscytująco, wg mnie ; > póki co każdy odcinek to dla mnie przeżycie prawie jak w 1generacji! chociaż wiadomo, ja uważam, że 1 była najlepsza ;-)
moim zdaniem żenująco obniża poziom z odcinka na odcinek , niedlugo pewnie pojawi sie jeszcze UFO , agenci CIA , choroba wściekłych krów , SARS itp itd. Ciężkie życie maja te nastolatki w UK
Zgadzam się z bdk1985. Oglądałam dzisiaj odcinek szósty i po wszystkim stwierdziliśmy z chłopakiem, że jest coraz gorzej. Brak mi tego uczucia, że odcinek się kończy, a ja jestem zaskoczona i chcę więcej. Wymyślają coraz gorsze sytuacje, jednak, jak dla mnie, trochę ułomnie je przedstawiają. Nie ma zgranej paczki. Każda postać jest jakby oddzielnie. Może dlatego odnoszę wrażenie, że poziom spada w dół.
no właśnie też uważam, że są osobno. każdy ma swoje zdanie. wiadomo, że 1 i 2 sezon lepszy, ale 6 też trzyma poziom. we mnie wywołuje wiele emocji. myślę, że aktorzy tej generacji bardzo dobrze odgrywają swoje role, muzyka jak zawsze znakomita, wątki ciekawe, ale sęk w tym, że nie czuć ich przyjacielskiej więzi. i z tym się niestety muszę zgodzić.
dokładnie. brakuje takiej przyjaźni jaka była między Tony'm i Sid'em, albo tej miłości podobnej do tej między Tony'm i Michelle i jakiejś ogólnie "innej" postaci jak Cassie, albo wrażliwszej jak Maxxie, lub JJ.
No ale też nie każda paczka przyjaciół jest taka sama, a powtarzać historii nie będą.
Dokładnie, muszą zrobić coś nowego, nie mogą nagrać ponownie czegoś identycznego, bądź bardzo podobnego. Wiadome, że poprzednie sezony były genialne i teraz trudno jest wymyślić coś równie oryginalnego, ale mimo wszystko scenarzyści dają radę. Wszyscy bardzo pokochaliśmy poprzednie generacje i teraz trudno nam zaakceptować "inną" paczkę. Ja już pogodziłam się z faktem, że wraz z kolejnymi sezonami poziom seriali spada, Skins to nie wyjątek.
dlatego dobrze kiedy tworcy wiedza kiedy powiedziec stop i nie tworzyć więcej żenujących odcinkow , i to nie jest kwestia sentymentu do pierwszej czy drugiej ekipy , kwestia tego ze dobre pomysly juz im sie dawno wyczerpaly , teraz robia cos na sile , cos co jest IMHO kupą , mam wielką nadzieję że sezon 6 bedzie ostatnim sezonem , jesli to mialoby isc ciagle w tym samym , fatalnym kierunku
Wg mnie sezon 5 był dość fajny, nie wiem dlaczego narzekacie, ale w sezonie 6 im nowszy odcinek tym lepiej! Zgodzę się że brakuje tej przyjacielskiej więzi, ale jak dla mnie sezon 6 naprawdę trzyma poziom.
1 i 2 sezon to perły. Pokochałem ten serial, a zwłaszcza uwielbiam Chrisa.
3 i 4 przekombinowane, nierealistyczne wydarzenia, postacie naciągane do granic.
5 - bardzo fajny. Wróciła wiara w scenarzystów. Alo jest mistrzem.
6 - tragedia. Syf, kiła i mogiła. Te same zarzuty jak 3 i 4 + nuda, okropna nuda. To nie są Skinsi, których pokochaliśmy za pierwsze dwie serie. A byłem pozytywnie nastawiony po 5 sezonie. Scenarzyści znów zaskoczyli, niestety na gorsze. Kiedyś oceniałem ten serial na 9 i ulubione, po tragedii zwanej 6 sezonem, daje 6.
Mogę się podpisać pod komentarzem powyżej, moja ocena poszczególnych sezonów jest taka sama (prócz faktu, że uważam 5 serię za bardzo nierówną - jedne odcinki naprawdę ciekawe, inne okropnie nudne).
Trochę mi żal, bo mam do serialu ogromny sentyment, ale ostatnio własnie sentyment jest jedynym, co mnie przy nim trzyma. Utrzymuje się tendencja spadkowa poziomu, miałam nadzieję, że 6 seria będzie dobra po niezłej 5 a jest strasznie nieskładna. Jeśli nie mają lepszych pomysłów niż te aktualne, to dobrze, że kończą, póki jeszcze złe wrażenie nie zabiło pamięci po genialnych początkowych sezonach.
Też miałam zmienić ocenę, bo 9 należy się tylko 1 i 2 serii, ale nie mogę, za bardzo uwielbiam pierwszą generację:)