Tak jak w tytule. Według mnie serial zepsuł się po 2 sezonie.
Owszem można wymienić 1.. 2 aktorów. Ale nie wszystkich -,- A jakie są wasze odczucia wobec tego?
WTF, skoro nie oglądałeś s.3, to skąd wiesz, że się zepsuł?
A odpowiadając na pytanie, to zmiana aktorów ma tutaj najmniejsze znaczenie.
Jeżeli chcieli stworzyć każdy sezon o innych bohaterach, to wręcz owa
zmiana stanowi plus (w AHS obsada taka sama, historia inna, i z początku
trudno było mi się przyzwyczaić).
Każda seria o czym innym - też na plusa, bo ileż można ciągnąć jedno
i to samo...jeżeli scenarzyści nie mieli wizji dla bohaterów 1 generacji,
to po co to na siłę ciągnąć?
Dodam jeszcze, że moim zdaniem generacja 2 i 3 są najlepsze. Za pierwszą
nie przedam, była zbyt bardzo dziecinna, płytka i ogólnie przerysowana,
bohaterowie prawie wszyscy mi działali na nerwy, poczynając od tępego Anwara, poprzez
emocjonalnie opóźnionego Tony'iego, nimfomankę Chelle, cipowatego Sida, a kończąc na bezbarwnym geju Mexxie.
Nie sposób się było z nimi identyfikować.
radzę oglądnąć pozostale sezony, bo aktorzy w dalszych sezonach tez są zapamietywalni
Przecież takie jest założenie i specyfika Skinów, dzieciaki z pierwszej generacji skończyły szkołę, poszły w świat rozpocząć dorosłe życie, a skoro serial jest o nastolatkach, to siłą rzeczy musi przyjść nowa ekipa i ich zastąpić... Moim zdaniem warto obejrzeć każdą generację, chociażby po to, żeby samemu wyrobić sobie zdanie, a nie bazować na cudzych opiniach i z góry skreślać nowe postaci. Sama miałam mieszane uczucie przed obejrzeniem pierwszego odcinka trzeciego sezonu, ale szybko się wciągnęłam i pokochałam drugą generację bardziej niż pierwszą.
Ja dotrwałam do drugie odcinka 5 sezonu.
Po nim... padłam. Nie warte oglądania.
Moim zdaniem każda generacja jest warta obejrzenia, najbardziej podobała mi się seria 3 i 4 -> czytaj cook i effy . 5 i 6 też była fajna aczkolwiek wątek kryminalny był troszeczkę przesadzony