PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=378865}

Kumple

Skins
2007 - 2013
7,8 89 tys. ocen
7,8 10 1 89135
7,2 13 krytyków
Kumple
powrót do forum serialu Kumple

Z jednej strony mamy oryginalny serial, który nie należy do przesłodzonych disneyowych produkcji w stylu Hanny Montany , z drugiej jednak strony popadamy ze skrajności w skrajność. Seks/rozwiązłość , dragi i ciągłe imprezy jest to główny towar który próbuję nam sprzedać Skins . Do listy można dodać przesadzony dramatyzm scen które nijak nie ma się do realiów . Kolejną rzeczą jaką zauważyłem jest poprawność polityczna. Maxxie i Anwar w paczce, sztuka w teatrze (WTC). Niewątpliwie lepsze od polskich seriali ale do takich produkcji jak weeds jeszcze daleko a liczyłem na coś z podobną klasą.

Nie zlinczujcie mnie od razu ;) może uda się podyskutować - na razie skończyłem sezon pierwszy i zacząłem drugi - nie przekreślając całej serii.

Tak poza tym , jest to mój pierwszy post-temat :).
Więc wszystkim Cześć i Czołem.




ahila

Gdyby te sceny nie były aż tak bardzo wyolbrzymione część ludzi nie zwróciła by na nie uwagi.
Skończyłeś pierwszy sezon, a to właśnie w drugim zostaje przeprowadzona głębsza analiza bohaterów.

ocenił(a) serial na 8
zlo_i_ciastka

Akurat sztuka o WTC była raczej niepoprawna politycznie - musical o WTC w Ameryce by nie przeszedł, skończyliby od razu z pozwem w sądzie:)
Wiadomo, że wszystko jest tutaj trochę przedramatyzowane - raczej nie zdarza się, żeby w obrębie jednej paczki w tym samym czasie tylu ludzi spotykały aż takie tragedie (mowa głównie o 2 serii). Ale to serial, żeby przyciągnąć widza musi się dużo dziać.
Jak dla mnie, mimo wad, to jest najlepszy istniejący obyczajowy serial o nastolatkach (1 i 2 seria, potem jest ok, ale przedramatyzowanie dopiero tam osiąga straszliwy poziom;). Występuje tu sporo złożonych, nie do końca jednoznacznych postaci i poprostu kocham niektóre interakcje między bohaterami - choćby nie do końca zdrową przyjaźń Tony`ego i Sida, związek dwóch osób ze sporymi problemami z samymi sobą, czyli Sida i Cass, czy cudownie ukazaną więź Tony`ego i Effy a w kolejnych generacjach też jest sporo ciekawych relacji.

ocenił(a) serial na 5
_malena_

Jestem już po sezonie drugim. Niestety moje odczucia dotyczące serii nie poprawiły się , wręcz przeciwnie . Ciąża , śmierć , szybkie dojście do siebie po wypadku samochodowym. I główny wątek w kółko w koło seksu i dragów. Wszystko jest zbyt wyolbrzymione. Dodatkowo strasznie negatywnie odbieram wygląd postaci - w pierwszym poście porównanie do hanny montany nie było nieuzasadnione ;). Cukrowi chłopcy w stylu Bibera biorący kupę narkotyków nie są zbyt dobrym tematem na serial. Chyba że ktoś na "buncie" chce zarobić. Związki jakieś są , ale to są jedynie zalążki, średnio rozbudowane. Ostatecznie jeżeli sięgną bym po następne serie to z dużym dystansem i nie nastawiając się na nic niezwykłego.

Tak jeszcze wtrącę o WTC , nie chodziło mi o sam w sobie musical , tylko o to w jakiej formie był wystawiony. Sama wzmianka trwająca cały odcinek , bez jakichkolwiek refleksji czy dyskusji. Jeżeli byłby to pastisz to nic bym do tego nie miał , ale niestety tak nie było. Gdyby komukolwiek przyszło do głowy w USA wystawiać sztukę w takiej formię mogę ci zagwarantować że nie trafił by do sądu. Może rząd by dał mu dofinansowanie ;) jeżeli tylko by się o takie postarał.

ocenił(a) serial na 7
ahila

Jak dla mnie twórcy przedobrzyli. W jednej paczce zawarli tyle patologii, tragizmu i demoralizacji, że serial rzeczywiście wydaje się śmieszny, choć nie w pozytywnym sensie. Naprawdę mało jest postaci, które wzbudzają we mnie jakieś odczucia poza odruchem wędrowania dłoni do czoła. Co więcej, trochę to wszystko potwierdza światowe stereotypy o Anglikach. Okej, można się trochę pośmiać, ale na dłuższą metę robi się ponuro i żenująco.
Plusy? Doceniłam swoją "poprawność" społeczną. :)

ocenił(a) serial na 5
apagee

Nie ma co porównywać swojego zdemoralizowania do przerysowanych postaci w serialu którego głównym tematem jest degeneracja społeczna ;). W takiej ocenie mało kto wypadnie źle.

ocenił(a) serial na 7
ahila

Całkowita racja, ale bądź co bądź, można się dowartościować. ;)