JJ staje się rogaczem, a Freddy nie wiedzieć dlaczego i po co, zostaje od tak zamordowany. Nie wspominając o tym, że zasadniczo nikt, nie przejmuje się jego zniknięciem. Szczerze mówiąc, nie wiem kto to wymyślił, ale powinien dostać cięcie wypłaty wtedy. Niepotrzebna i znikąd wzięta śmierć, która nie skutkuje jakkolwiek, czy też nie dostaje adekwatnego epilogu.