Może taka była, a film chcę to pokazać ?

Też byłam po stronie jej męża. Było mi głupio, ale usprawiedliwiałam go nawet w momencie gdy siłą brał ją na stole. Zaakceptował jej córkę, ona nie została do niczego przymuszona, sama zgodziła się na ten zaaranżowany ślub, a pokazywała mu, że ma go gdzieś i w ogóle go nie szanuje. Podczas seksu płakała, ale za eurosy to chętnie rozkładała nogi. Obrzydliwa baba, szkoda dziecka.

Zła kobieta, bo się zgodziła na ślub z powodu konwenansów i dobry mąż, który gwałci? Nie no faktycznie, oboje są tak samo winni.

nie no super facet, masakra :P

To niesłychane, że kobiety piszą takie komentarze. Współczułem mężowi Lucyny, że niejako został wmanewrowany w ten zaaranżowany ślub - ale nic nie usprawiedliwia przemocy. Piszę to jako facet.

To prawda, że nic nie usprawiedliwia przemocy i to zachowanie absolutnie karygodne, ale nie można pomijać tego, że ona jawnie pokazywała niechęć do niego i gardziła nim, takie sytuacje niestety prowadzą do frustracji a za nią idzie przemoc,  do tego małżeństwa w ogóle nie powinno dojść

Z własnej woli to się ona nie zgodziła, nie miała zbytnio wyjścia. To nie bajka, aby przetrwać w biznesie, trzeba być twardą, a ona zrobiła tylko, co musiała, ale patriarchat w postaci mężczyzn w jej życiu ciągle ją prześladował i niestety skończyło się tak jak się skończyło...

Naucz się kobieto, ze nic nie usprawiedliwia przemocy. Ani gwałtu. I widać, ze nie zrozumiałaś za bardzo serialu i jego sensu. Co nie jest zaskakujące, czytając Twój komentarz i wsparcie dla męża.

Praca seksualna... Śmieszne są te peryfrastyczne określenia we współczesnej zoranej polszczyźnie. Słowem, to serial o dziwkach jest. I tyle. Tak jak Kroniki Times Square.

Jeśli dla Ciebie to jest serial tylko o dziwkach (jeden i drugi) to niewiele (albo wręcz nic) z niego nie zrozumiałeś.

Pomóż nam zrozumieć sens i przesłanie tego serialu. W kronikach times square pokazano przemiany społeczne na przestrzeni lat od tej brudnej strony pełnej przemocy i seksu. Moralne niziny ale było ciekawym doświadczeniem właśnie przez ukazanie zmian w USA na przestrzeni wielu lat. To mój subiektywny odbiór. Może twórcy Kronik chcieli żebym coś innego zrozumiał? A co właśnie z Lady? Jaki jest sens i przesłanie tego serialu?

Łał, po co tyle nienawiści? :-) To, że zapomniałem, że Kroniki to również serial o alfonsach i branży porno, nie znaczy, że nic nie wiem. Co nie?!!!??? :-)))) Trochę więcej ambicji, wejdź na wyższy poziom. Seriali też.

Mam podobne odczucia. Niby piękna kobieta, dobra aktorka. Tyko nie kojarzy mi sie się z sexbombą. I nie wiadomo tak naprawdę co Lucyna zrobiła takiego przełomowego?

Ale kto powiedział, że głównych bohaterów seriali, filmów czy książek trzeba lubić? BTW ją Lucynę akurat lubię. I dobrze, że nie jest kolejna nudna,upudrowana lalą. Ma charakter a to często się nie zdarza, zwłaszcza w polskich produkcjach-gniotach.