nie wiem w jakim kierunku to pójdzie, ale:
- moralizatorskie monologi Bilego mnie rozwalają
- biegająca w bieliźnie nastolatka bo tak
- ujecia w pikapie, rozmowy i widełokole mające ograniczyć budżet i obsadę?
- postukał, palca uwalił nożeszbosze
- papuga pojechała zobaczyć miejsce tylko po co?
porównując do yellowstone tam był rozmach, jakaś historia, tutaj mamy kadry, moralizatorstwo, 3 seniorów, i właściwie nie wiadomo co
Taki serial ogląda się dla dialogów. To nie jest actiom man avengers, tylko dramat. Bardzo brutalny i bardzo prawdziwy. Ludzie nie lubią oglądać seriali prawdzwicyh i brutalnych w swojej szczerości, wolimy się okłąmywać jakimiś dr houseami i innymi głupotami.
no wlasnie nie, te dialogi to narazie monologi i edukacja murikanów, tak prostolinijna jak moze byc: "ropa musi byc, ekologia zla", podejrzewam ze i tak tego nie ogarna, Bily daje rade, ale meczacy jest produkt plejsment samochodowki
Rozminiesz że to jest aktor ? To jest rola? Gość wciela się w postać i gra ja świetnie. Myślisz że taki ziomek od czarnej roboty dla koncernów naftowych jest fanem zielonej transformacji? Wszędzie doszukujecie się ideologii a w kinie chodzi o pokazanie prawdziwych ludzj a co są często prości i monotematyczni. Zwłaszcza robi robotę jego relacj z żoną, taki typowy toksyczny związek pełen miłości i nenawisci. Fantastczgnie się to ogląda i jeszcze motyw alkoholika pijącego piwo bo to nie alkohol. Sam tak wiele lat robiłem
Jeszcze te sceny drastycznych wypadków pierwszych 2 jeszcze potrafię sobie wyobrazić, ale ten 3 gdzie facet od rurociagu chodzi po rurach nie zabezpieczonych na naczepie mnie rozbroił.
Dokładnie taki wypadek był 3 lata temu na polach naftowych w USA. Plus fakt jest taki że to jeden z najniebezpieczniejszych zawodów na świecie
Dokładnie taki wypadek był 3 lata temu na polach naftowych w USA. Plus fakt jest taki że to jeden z najniebezpieczniejszych zawodów na świecie
Matka i córką w tym serialu tak irytują. Takie totalne pustaki.
I to dosłownie boli oglądać.
Blondyny są nawet śmieszne w swojej pustakowości, za to ciągle płacząca Meksykanka to, co innego
taa, co w ogóle nie pasuje do klimatu serialu i bardzo psuje jego odbiór. Ogólnie jakby tych postaci nie było by lepiej.
Ale sheridan ma problemy z kobiecymi postaciami.
tu mamy chyba - niestety - mieszankę dramatu i drogi z kinem family. żona i córka nie są kontrastem tylko kwiatkiem do kożucha
LandMan mi bardzo pasuje ze względu na dawkę humoru i świetną grę Billego Thorntona. Yellowstone sobie odpuściłem, bo według mnie aspirował do poważnego, realistycznego filmu, dramatu, a w rzeczywistości to była jakaś groteska z tym co tam się działo, ta dawka wydarzeń to jak w jakimś tasiemcu TV.