...zwłaszcza w momentach, kiedy scenarzysta postanawia dzielić się z widzem swoimi pseudofilozoficznymi przemyśleniami na poziomie średnio rozgarniętego licealisty, który właśnie po raz pierwszy przeczytał „Wolę mocy". To samo było zresztą w Yellowstone.
3 x Nuda i dłużyzny. Widzę 2 plusy. Dobrze oddany klimat Teksasu byłem nie raz to wiem no i aktor którego lubię Billy Bob Thorton poza tym. Dramatyczna NUDA, dłużyzny aż chce się wyjść z kina.
nawet odcinek nie jest ale i tak miło spędza się czas na oglądaniu, choć schemat, że dzień kończy się kolacją a ta awanturą już mi się znudził.
Na plus świetna gra Billy Boba Thorntona. Rola stworzona idealnie dla niego. Teksty ostre jak brzytwa, trochę przypominające mi dialogi Clinta Eastwooda. Kolejny plus za ukazanie przemysłu naftowego, a więc ciężkiej pracy robotników, zależności biznesowych i szemranych interesów. To taka alternatywna opowieść dla...
Taki zbieg okoliczności to samo miasto ten sam aktor z jednego z naj lepszych filmów o nfl (światła stadionów)
Ależ się ogląda sceny z Tym AKTOREM, w tym wieku takie zaangażowanie w każdą scenę , szacun . Niech żyje w zdrowiu do 150 lat i cieszy nasze oczy i uszy!
Z jeden strony ciekawy i dość rzadko poruszany temat i realia "wydobywcze". Fajne smaczki, ujęcia przedstawiające szczegóły tego przemysłu, dosłownie człowiek może się czegoś nauczyć. Z drugiej KOSZMARNIE napisane postacie (zwłaszcza wspominane w innych komentarzach mamuśka z córką) i jakieś totalnie beznadziejne...
Obejrzałem Yellowstone i wszystkie pochodne, oglądam teraz to i nie rozumiem zachwytu ludzi. Wszędzie te same archetypy postaci, masa trupów i moda na sukces. Głupie i infantylne.
Ile jeszcze czasu będą wałkowane i utrwalane stereotypy dotyczące debilnych i pustych jak dzban, ale za to jakże seksownych blondynek (a jakże!), których jedyną ambicją w życiu jest dojenie bogoli i robienie pośladków? Który my mamy rok -1995? W ogole serial do bólu naszpikowany kliszami i syereotypami. Dla mnie...
Szczerze, to po kilku odcinkach Yellowstone miałem dosyć - koleś w kamizelce pije kawkę z pięknym widoczkiem, gdy dzień wcześniej pozabijał kilku ludzi. Bzdura jakich mało. Wszystkie postacie jednowymiarowe i przerysowane.
Tutaj jest dokładnie to samo. Drewniana gra aktorska i w zasadzie żaden scenariusz - mam...
Bez względu co może się wydarzyć w pozostałych 3 to serial ten strasznie mnie wynudził. Ok, egzotyczna dla nas tutaj tematyka Teksasu, biznesu naftowego itd. Jeśli pierwszy odcinek a zwłaszcza otwierająca scena zaostrzyły mi apetyt to im dalej to coraz gorzej. Fatalne dialogi, beznadziejny wątek córki i ex-żony,...