Pomijajac fakt, ze producenci filmu zaliczyli pare wpadek typu gdy samolot przelatuje nad spusztoszałym Los Angeles widac jezdzace samochody albo ze Belfast nie lezy w Anglii (ale brak znajomosci geografii u Amerykanow to normalka) to pomimo tego fabula wciaga,ale jakby mogla nie wciagnac skoro jest na podstawie opowiadania Stephena Kinga.Moja ocena 10/10 :)