Wczoraj obejrzałem ten film. Staram się podchodzić krytycznie do adaptacji Kinga. Zostałem mile zaskoczony. Film jako adaptacja wypada świetnie 10/10. Jako film "sam w sobie" już gorzej 6/10. David Morse to chyba ulubiony aktor Kinga:) Ogólnie jak dla mnie 8/10. To chyba sprawiedliwa ocena.