Pamiętam jak dobrych kilka lat temu trafiłam na Pożeracze w telewizji będąc jeszcze dzieckiem - bałam się jak jasna cholera. Może i klapa, ale długo zapada w pamięć. + za klimat!
Wniosek z filmu? Lepiej spać w samolocie ! :)
Film dobry, nawet bardzo dobry - do momentu pojawienia się tytułowych Pożeraczy... efekt jest komiczny, psuje cały klimat, którego później już nie da się odbudować.
Niemniej film jest długi, a Langoliery pojawiają się późno, więc wciąż jest to kawał dobrego kina. :)
Fakt, klimat filmu jest niesamowity. I wszystko jest na swoim miejscu do momentu pojawienia sie Pacmanow., z chwila ujawnienia zrodla niepojacych dziwkow, film staje sie rownia pochyla a szoda wielka.
Kiedy przymknie się oko na jakość ich wykonania (wiadomo budżet skromny, bo to film telewizyjny, do tego robiony w 1995 roku) to można spokojnie dobrze się bawić aż do samego końca.
Też oglądałam ten film w dzieciństwie, a wniosek zarył się w pamięci:) Do tej pory wolę spać podczas podróży :D
Faktycznie, choć są lepsze filmy wg. Kinga, to do żadnego nie powracałem tyle razy co do Langolierów.