No i mamy je za sobą naszego Avatara zostawiamy w tragicznym stanie, nie wiemy nawet czy kiedykolwiek wstanie w wózka inwalidzkiego. Jak widzicie przyszłość Korry jak dla was brzmi nowa wizja zadań narodu powietrza. Co jeszcze kryje się w świecie i ilu członków Czerwonego Lotosu na nim zostało, jaką role odegra jeszcze Zaheer i wreszcie czy Korra wróci do 100% sprawności
Zobaczymy za kilka miesięcy, pewnie na początku 2015 roku. Sam finał ciekawy, ale kończy się jakby miało być jeszcze z 5 minut odcinka. Choć zastanawia mnie kwestia panowania nad lawą - w legendzie Aanga magowie ognia mogli ją tkać, a w Korry niektórzy magowie ziemi. Też ciekawi mnie, co dalej z czerwonym lotosem i Zaheerem.
A co właściwie wiadomo o 4 sezonie Korry? Mam na myśli, czy będzie leciał w telewizji? Jaka będzie jego nazwa, fabuła? Pewnie niczego nie wiadomo? Wracając do 3 sezonu - ciekawi mnie jeszcze co z Ba Sing Se. I szczerze żałuję, że Zaheer nie zabił prezydenta Republiki, gość działa mi na nerwy, na końcu niby taki wspaniały prezydent -.-
Biorąc pod uwagę że 4 sezon został zamówiony razem z 3 (więc jest już pewnie w zaawansowanym stadium produkcyjnym), a Nickelodeon wyrzucił serial ze swojej telewizyjnej ramówki, to nie zdziwię się jeżeli nowa księga zostanie udostępniona za jakiś czas na ich stronie internetowej.
A same finałowe odcinki- czysta rewelacja.
The Legend of Korra Book Four Facts and Rumor Roundup
The Final Season
Hopefully to curb any misinformation, here is everything we know about Book 4:
Book 4 will be 13 episodes long.
Studio Mir will animate ALL of Book 4.
Book 4 will constitute the end of The Legend of Korra.
Jason Isaacs (Zhao, Book 4 likely a new character), Jason Marsden (Aye-Aye, Huan), and Anne Heche (Suyin Beifong) recorded at least one scene with Kiernan Shipka (Jinora).
Korra will still have fight scenes.
Korra and Katara have a scene together
Book 4 production progress:
The animatic stage of production is complete.
The design/color stage of production is “in the home stretch.”
Voice recording is likely complete based on the fact that it has been ongoing since at the latest September of last year.
Unclear information / rumors:
Book 4 is rumored to be titled Balance. This is claim is completely unfounded but possible.
Given that Book 1 focused on Korra learning Airbending, Book 2 on the Water Tribes conflict, and Book 3 on the Earth Kindgom, it is likely Book 4 brings us to the Fire Nation and current Fire Lord, Zuko’s daughter.
Book 4 is rumored to have a January 2015 release based on the fact that this is when the Book 3 Artbook comes out, and the previous Artbooks have had releases timed approximately with the next season. Beyond this grasping-at-straws connection, January seems like a reasonable release time considering how far along production is and the fact that online distribution eliminates Nick’s scheduling issues.
Bryke have stated that 2014 was Korra’s last big SDCC panel, meaning that Book 4 will be released before summer of next year. This further supports the Q1 2015 rumor, as well as the likelihood of us getting our first look at Book 4 at NYCC this year, October 9th-12th.
źródło: korranews
na dzień dzisiejszy to wszystko :)
https://www.youtube.com/watch?v=eHsTwwMS4Gs&list=PLOIeYdZ3Qczy4Ipv6Ifs2aS5SccxAo E4U tu masz filmik z przewidywaniami odnośnie 4 sezonu. :)
Też mnie to zastanawiało z tą lawą:D Zaheera już pewnie nie zobaczymy:( mnie ciekawi co będzie z nogami Korry, czy stanie na nie o własnych siłach czy może zrobią jej jakieś metalowe protezy, które będą ją wspomagać :D co do samego finału to w życiu się nie spodziewałem, że będzie tak wyglądał, przypomniała mi się finałowa walka neo z agentem smith'em w matrix: rewolucję:)
Przecież ona nie straciła czucia w nogach, wciąż może chodzić. Po prostu jej organizm jest tak osłabiony po tej truciźnie, że Korra nie ma w ogóle siły. Poza tym najwyraźniej po tym wszystkim co przeszła w ostatnich 2 latach dziewczyna się załamała, przestała w siebie wierzyć i nie ma ochoty nawet się ruszać. Tenzin wspomniał też, że fizycznie dochodzi już do zdrowia. Jej duch został złamany podczas halucynacji, wtedy też przestała panować nad Stanem Avatara.
Aaaaa:D no to dobrze :D dzięki za wytłumaczenie :) za bardzo się skupiłem na tym wózku potem:) w każdym razie ta księga była najlepsza ze wszystkich, łącznie z tymi o Aangu (według mnie). Nie mogę się doczekać czwartej księgi :D
Widać po minach wszystkich od prezydenta republiki po Tenzina że z Korrą jest źle. Tenzin powtarzał na okrągło że potrzeba czasu na wyleczenie bo trucizna wyrządziła wielkie spustoszenie w jej organizmie, ale mówił to raczej z przygnębieniem na twarzy niż nadzieją w oczach. To pierwszy w historii sezon Korry w którym zostawiamy ją pobitą bez sił ze łzami w oczach ( w obu poprzednich triumfowała) dla mnie to analogia do sezonu 2giego Anga w którym został postrzelony przez Azule utracił zdolność wchodzenia w stan avatara i prawie pożegnał się z życiem. Tenzin mówił że Narod powietrza powróci do tradycji nomadów i zaprowadzi porządek tam gdzie panuje chaos na całym świecie krocząc ścieżką otwarta przez Korre. Ostatni finalny sezon musi wprowadzić największego z bosa nad bossami największego z bad assów, zastaniemy w nim złamaną Korre będącą cieniem siebie z przed tragicznej walki z Zaheerem trochę więcej do roboty dostanie Jinora a Korra będzie bardziej obserwatorem. W polowie sezonu kiedy zrobi się naprawdę zle Korra powróci w wielkim stylu niczym Bruce Wayne z Dark knight rises
ja przewiduje, że albo będzie albo zaraz po 3 sezonie 4 i będzie mówił o bieżących sprawach, albo będzie wiele lat później i będzie opowiadał o komacie z 3 sezonu avatara aanga, bo jeśli nie po pełniłem błędów w obliczeniach to ona powinna się pojawić za około 24 lata. :)
Epickość ponad miarę. Tyle emocji chyba nie dał mi jeszcze żaden serial. Zakończenie trochę smutne, oby Korra się z tego wykaraskała. Ciągle wkurza mnie to, że robią z magów powietrza totalnych słabeuszy. Magia powietrza jest moim zdaniem magią silną i nareszcie coś się ruszyło. Mam na myśli latanie, które dawno powinno być wprowadzone do serialu jak i zarówno w wersji z Aangiem, no i oczywiście cała ta akcja z magią oddechu, czy wysysaniem duszy jak kto woli :) no i w końcu tornado które stworzyli by uratować Korę. Brawo.
4 księga będzie prawdopodobnie dotyczyła czegoś z narodem ognia, bo księgi są w takiej kolejności jak w ATLA. Zaczęło się od księgi powietrze (w ATLA jej nie było ale Aang był nomadem powietrza więc to zrozumiałe). Potem akcja księgi drugiej duchy działa się wokół plemienia wody i księga trzecia głównie w królestwie ziemi.
Ciekawe czy kiedyś wyjaśnią jak zmarł Aang, Sokka i czy Toph jeszcze żyje.
Najlepszy sezon avatara ever. Czapki z głów. Już dawno mi szczena tyle razy nie opadała przy oglądaniu czegokolwiek. A ten, kto był odpowiedzialny za choreografię walk w tym sezonie powinien dostać medal. Taki wielki, złoty medal, bo to co oni tutaj zrobili to jest arcydzieło.
Ten sezon był słaby, a zakończenie nudne, przewidywalne i w ogóle - 0 epickości. Korra pokonała Vatu, a jakiś byle kryminalista który od paru chwil panuje nad magią powietrza wziął i ją pokonał - ŻENUA!
Bolin który ma w sobie geny maga ognia i ziemi władający lawą :> ciekawe, ciekawe....
Niezły troll xD Jeżeli to nie było dla ciebie choć w minimalnym stopniu epickie, to gratuluję wybitnie skopanego gustu XDDDDDDDDDD
Legenda Korry - zrąbany 3 sezon bez oglądalności dostał CANCEL bo był c*ujowy - więc to ja gratuluje tobie skopanego gustu LOL.
Mi się 3 księga nie podoba, jest żałosna i c*ujowa - to tyle. Poczekaj lepiej na ogłoszenie że Korra nie wraca na nickelodeon w przyszłym sezonie - z resztą jak mogła by wrócić skoro już w tym została z niego zdjęta? Ostatni odcinek był żałosny i chce zapomnieć o tym anulowanym beznadziejnym serialu.
Bo prawdopodobnie nie wraca. I nic dziwnego, skoro dzieciaki przyzwyczaja się obecnie do tak tandetnej kupy, którą teraz się serwuje w telewizji, nie tylko na Nickelodeonie. Faktem jest, że potęga fandomu Korry drzemie w internecie. Serial ma masę wiernych, szczerych fanów, którzy potrafili docenić trzeci sezon jako jeden z najlepszych :)
Pierwsze dwa sezony były jakie były, miały swoje lepsze i gorsze momenty, ale trzeci był po prostu fenomenalny. Świetne czarne charaktery, fabuła, jeszcze bardziej dopieszczona animacja, choreografia walk na cholernie wysokim poziomie i przede wszystkim był to "najmroczniejszy" z wszystkich sezonów. W życiu bym się nie spodziewał tylu śmierci postaci w takim stylu (sam nie wiem czy lepiej się do tego nadaje przykład P'Li czy królowej królestwa ziemi). Zresztą to była po prostu gratka dla miłośników pierwszej serii. Tyle nawiązań w samym tylko finale (!), że się głowa nie mieści.
Będzie ciężko to przebić. Oby czwarty sezon utrzymał wysoki poziom. Z czystym sumieniem podwyższam ocenę z 7 na 8.
Peace xD
Ja tam nadal za najlepszego uważam Amona... Uważałem Zaheera nawet za lepszego (pod względem mocy, gdyby nie to że umiał latać moim zdaniem obaj w walce byliby równi, wszyscy wiemy że gdy osiągnął moc wiatru stał się dosyć silnym magiem powietrza) lecz gdy walczył z Tenzinem walka moim zdaniem była równa a tu BUM jego koledzy mu pomagają jakby nie mógł sam dać sobie rady -,- Pod względem wyglądu i historii moim zdaniem wygrywa Amon (przerażająca maska, ciekawa historia powstania jego mocy i ucieczki). Jakoś specjalnie nie zainteresował mnie Zaheer i jego banda, ale cały sezon nie jest zły. Nie podobają mi się wyłącznie antagoniści trzeciej księgi. Oczywiście z resztą się zadzam (pozatym również sezon 3 nie uważam za najlepszy, zastanawiam się nad 1 i 2).
Amon był fenomenalnym złodupem, to prawda. Posiadał maskę i masakrował benderów jednocześnie nie używając żadnego z żywiołów. To dwa główne powody, dla których go polubiłem. Niestety przegrywa dla mnie z uwagi na to, że kiedy został zdemaskowany to Korra szybko się z nim rozprawiła. Uciekł z Tarrlokiem jak szczur z tonącego okrętu i był na tyle zdesperowany, że popełnił samobójstwo... W ogóle finał pierwszej księgi to była tragedia zważywszy na to, że twórcy planowali na tym zakończyć serię.
Zaheer pomimo nienoszenia maski nie stracił nic na swojej tajemniczości dzięki temu, że nie znaliśmy jego motywu i wątku Guru Lahimy / Laheemy. Ponadto był silnym, inteligentnym i stanowczym liderem grupy, która w końcu miała jakiś sensownie wyrobiony światopogląd i umiejętności w walce, aby osiągnąć swój cel. Wspominasz o nierównej walce Zaheera z Tenzinem i wskazujesz tym na słabość tego pierwszego. Przecież grupie Zaheera właśnie o to chodziło, nie patyczkować się z przeciwnikiem tylko od razu go załatwić, nieważne jaką metodą, nieważne czy z przewagą liczebną czy bez. Jestem pewien, że w walce 1 na 1 w końcu załatwiłby Tenzina, ale tego można się jedynie domyślać. No i jak dla mnie antagoniści to było to, co zrobiło ten sezon dla mnie :)
Fakt, to co twórcy odwalili na koniec to przegięcie. Myślałem przynajmniej, że będzie walczył do końca. Amon bez maski to nie Amon którego podziwiałem. Chociaż jak już mówiłem czy tam nie mówiłem nie zainteresowali mnie nowi antagoniści. A historia Amona opowiadana przez Tarlloka była ciekawa i nieco zaskakująca. Ale przyznam się zirytowało mnie to nagłe latanie Zaahera po ekranie ;( Myślałem że to jakieś nowe wcielenie tego maga powietrza, który umiał latać.
On chyba potrafił latać z tego powodu, że otworzył ostatnią chakrę. Jak pamiętamy z Legendy Aanga ostatnią chakrę otworzyć można poprzez porzucenie tego, do czego jest się przywiązanym na tym świecie. Zaheerowi na własnych oczach zabili P'Li, więc mógł wkroczyć w tytułową pustkę / próżnię. Latanie można różnie interpretować. Wielu mówi, że on po prostu airbenduje samego siebie :)
Czyli gdyby każdy otworzył wszystkie czakry, każdy mag będzie umiał latać? Myślałem, że to dotyczy tylko Avatarów.
Możliwe, że każdy mag powietrza. Jak widać nie dotyczy to tylko avatarów. Spotkałem się nawet z dyskusjami, że w czwartym sezonie będzie więcej członków czerwonego lotosu, którzy przeszli przez ten sam etap co Zaheer i nie są oni bynajmniej tylko airbenderami. Ciekawe co by wyszło z tego w przypadku innych żywiołów. Tak czy inaczej twórcy całkiem sensownie sobie to uargumentowali. Nie widzę w tym żadnego bullshitu :D
Po pierwsze to nie Amon popełnił samobójstwo tylko jego brat wysadził łódź z Amonem, po drugie daje stówę że Tenzin spokojnie rozwaliłby Zaheera 1 na 1. Było widać od samego początku, że Tenzin kontroluje całą sytuacje do momentu pojawienia się reszty bandy oczywiście. To samo było z finałową walką Korry, gdyby nie trucizna Korra pokonałaby Zaheera mimo jego nowej zajebistej umiejętności Latania. Przypomnijcie sobie, że w momencie kiedy korra zamroziła nogę Zaheerowi, ta szykowała się do ostatecznego ataku, lecz trucizna ja pokonała, wtedy Zaheer przejął pałeczkę i poturbował Korre. Nasz zły mag powietrza był mimo wszystko słaby, gdyż miał za mało czasu aby opanować dostatecznie dobrze magie powietrza. Aczkolwiek mając kilka lat więcej na przygotowania byłby naprawdę ciężkim przeciwnikiem, a za to należy mu sie szacunek :)
Jeśli chodzi o Amona to jego łzy implikowały to, że godzi się na to co robi jego brat. A więc mamy samobójstwo pośrednie jeśli można tak to nazwać. Wiedziałem, że ktoś to wytknie.
Tenzin vs Zaheer, ja miałem inne odczucie. Z racji, że walka była dosyć wyrównana ciężko powiedzieć kto po dłuższym czasie pierwszy by się potknął. No a na avatar state nie ma ch**a nie wiadomo kim by się nie było. Większość starć w serialu to potwierdza ;p
Ok, przypomniałeś mi o tych łzach ale nie ma pewności że on by to zrobił.
Nie wiem jaką ty walkę widziałeś, może zobacz sobie jeszcze raz, że Tenzin ani razu nie nie oberwał od Zaheera tylko wszystko pięknie blokował. Technika była doskonała, natomiast Zaheer ciągle obrywał, przewracał się i uciekał, ogólnie był w głębokiej defensywie. To samo było z Korrą.
Zgadzam się z tariusem1991 Zaheer był zbyt młodym magiem powietrza by mierzyć się z Tenzimem, umiejętność latania otrzymał dopiero jak zginęła ta jego cyklop-women, oczywiście i tak gratulacje bo w krótkim czasie zrobił największe postępy ale Tenzim? Syn avatara który jeszcze na dodatek też był magiem powietrza? W poprzednich sezonach rodzeństwo wypominało Tenzimowi że był perełką w oczach ojcach wszędzie razem jeździli a ojciec przekazywał mu całą wiedzę jaką sam otrzymał od swoich mistrzów jak i też od poprzednich wcieleń (zapewne) prosty przykład jak Zaheer uciekał ciągle się chwytał jakiś skał i od nich odbijał jak "żaba" gdy Tenzim robił jakieś mini-tornado :P Co do 3 sezonu jedyny niesmak jaki mam to ta finałowa walka a głównie to jak tak łatwo Zaheera dorwali i też początek tego jak Korra weszła w stan avatara, miałem wrażenie że ta laska bez rąk i koleś-lawa to jacyś nowicjusze, w poprzednich walkach pokazali naprawdę co potrafią a tutaj? Korra wyrywa głaz z łańcuchem i miota nim w kobitę a ta nic nie zrobiła przecież to nie mogła być jakaś kosmiczna prędkość szczególnie że musieli się liczyć z tym że w stanie avatara będzie o wiele wiele silniejsza... A i łysa Jinora.... błagam NIE :D
W sumie to Amon chciał zacząć wszystko "od nowa". Tarlok wysadził łódź. W sumie w walce Zaheera i Tenzina było widać jego przewagę (Tenzina). Chociaż były momenty gdzie Tenzin obrywał lecz Zaheer po prostu był słabszy. Chyba nic nie zmieni mojego zdania na temat Amona. Chyba, że w czwartej księdze będzie wróg sprytny, przerażający (Amon, Vaatu), inteligentny (nie, nie chodzi mi o jakiegoś supermózga tylko coś podobnego do Amona, Zaheera) i oczywiście potężny. Nie wiem dlaczego ale ruchy Amona (skoki, unikanie ataków, walka, tkanie) bardzo mnie jarały.
Przewaga była znaczna.
Jeśli chodzi o Amona to chyba wywodził się ze szkoły Ty Lee :) , poruszała się tak samo i wykorzystywała blokowanie chi.
Te ich walki były świetne, trzeba to przyznać.
Też tak myślałem, ale nic na ten temat nie wiadomo. Nawet nie wiem czy ona oraz "reszta" żyje ;c
Rzeczywiście Tenzin blokował ataki a sam Zaheer oberwał z 3-5 razy.
http://www.youtube.com/watch?v=eJKcP6M_IHk
Nie wiem i nie zbyt mnie to interesuje, nie planuje oglądać czwartego sezonu - ocenkę zostawię na razie za genialne wątki Ravy, Vatu i Avatar One oraz świetnie rozpisany tajemniczy wątek Amona z pierwszego sezonu. Ogólnie to w każdym sezonie oprócz tego było coś wartego uwagi - najpierw wspomniana tajemnica Amona, tego jak blokuje moc bendingu oraz wszystkie wątki bloodbendingu - w drugim były to duchy, ich świat oraz Vatu / Rava - wyjaśnienie genezy istnienia linii Avatara i takie tam!
W tym sezonie pojawił się po prostu jakiś przypadkowy psychol który nagle znikąd został mistrzem magii powietrza rozpierdzielając 50-letnią użytkowniczkę stylu wodnego i tak dalej... nie wiem dla mnie to było głupie, infantylne i po prostu SŁABE. A sam wątek 'airbenderów z dupki' był po prostu śmieszny biorąc pod uwagę sezon 2 i wyjaśnienie skąd ludzie mają swoje zdolności.
I się zgadzam i nie.
Osobiście miałem nadzieje, że ten Zaheer to reinkarnacja tego Guru o którym tyle gadał. A on był tylko jego fanem -.- Mogli chociaż wyjaśnić jego probending poprzez to, że Guru zajebiście go nauczył teorii w Świecie Duchów. A tutaj nic...
Nie zauważyłem z kim gadałem - pier_doli mnie twoja opinia na temat korry i nawet nie przeczytałem jej do końca. Nie odpisuj podstępnie na moje posty bo trochę mi zajęło skojarzenie 'probitasanimus' z 'daroo_3'
Oby nie :< ale kto go tam wie xD
A co do kaca Daroooooooo draniu niedobry, to nie nie miałem kaca tylko byłem pijany a teraz jestem trzeźwy i podtrzymuje to co napisałem. Nie lubię Cie, foch i takie tam - spadaj i tyle.
Ogólnie zakończenie całkiem fajne ale:
-Avatar powinien łatwiej pokonać Zaheera. To jest avatar ffs.
-Błagam niech Jinora zapuści włosy. Aang był spoko ale to że jego wnuczka wygląda dokładnie tak jak on w jej wieku jest przerażające.
-Nie było niczego epickiego na koniec.
-Twórcy mówili że na koniec każdej księgi będzie coś co zmieni życie Korry itd. Nie widzę nigdzie.
-Sezon super.
-Mam serio nadzieję że połączenie z przodkami wróci. Fajnie by było zobaczyć więcej avatarów i może więcej Aanga.
Korra jest teraz na wózku więc jest zmiana, a to prze truciznę, którą Zaheer użył aby ją osłabić.
Myślę, że za zmianę można uznać to, że teraz nie tylko ona, a również Magowie Powietrza będą utrzymywali równowagę na świecie.
Nie zapominaj, że Korra była także pod wpływem bardzo silnej trucizny. Na pewno szybciej by sobie z Zaheer'em poradziła gdyby to była "czysta" walka.
Wygląda na to że zdjęcie które wyciekło jakiś czas temu było zapowiedzią 4 księgi. Więc Zaheer wróci jestem tego pewien. Siedzi pewnie teraz w metalowym więzieniu Suyin Beifong z którego ona pomoże mu uciec.
Avatar jest zbyt osłabiona po zatruciu żeby walczyć więc czerwony lotos może działać w zasadzie bezkarnie i mordować/usuwać kolejnych liderów
Prosz:
http://i.imgur.com/ul0tBw9.png
Na zdjęciu młodzi Suyin i Zaheer gdy razem pracowali w cyrku
To żaden wyciek tylko zbliżenie zdjęcia, które pojawiło się w 5 odcinku 3 sezonu.
W mojej wersji pliku jest to czas: 16:33-16:40.
The.Legend.of.Korra.S03E05.720p.HDTV.x264-W4F[rarbg]