Miałem głęboką nadzieję, że serial skończy się jednym sezonem...i niestety się rozczarowałem podobnie jak Prison Break, Heroes i multum podobnych seriali. Z każdym sezonem wprowadzać będą nowe postaci a uśmiercać stare. Wprowadzać nowe wątki i kolejne dno, które rzuca "nowe światło" na poprzednie wydarzenia (prawie jak u świadków jehowy).
Gra aktorska genialna. Efekty naprawdę pomysłowe. Niesamowita praca kamery! To mega mocne atuty tej produkcji.
Niestety widzę już od połowy 2 Sezonu, że serial zjada własny ogon i dociśnie pewnie do 5 sezonów gdy ludzie przestaną go oglądać.
SPOILER ALERT!!!!
P.S - niech mi ktoś to wyjaśni - Pharoukowi założono koronę hamującą jego zdolności...którą przepalił bez większych problemów. Następnego dnia Davida wsadzono w pole siłowe z którym ledwo(!) sobie poradził...Gdzie tu logika? Czy nie powinni Pharouka w to wsadzić? Przecież jest/był słabszy od Davida? No chyba, że był silniejszy ;P