Właśnie zaczęłam oglądać 1 odc. i po kilku minutach stwierdzam, ze to jest żenująca i
nieudolna parodia "Chirurgów". Przecież to, aż kłuje w oczy, kto choć raz widział "Chirurgów",
nawet nie przywiązując do nich zbytnio uwagi od razu to zauważy. Przecież to jest
najzwyczajniejszy plagiat i do tego fatalny w porównaniu z oryginałem o_O A potem wielkie
zdziwienie, że Polskich produkcji i aktorów w nich grających nikt nie zauważa. Czy Polacy są
na prawdę tak tępi i nieudolni, że nie potrafią wymyślić nic oryginalnego? Filmy, seriale
wszystko jest kopiowane jak od kalki i do tego nieudolnie wykonane. Polskie kino jak było
na dnie tak jest i mało tego zakopuje się coraz głębiej w mule...
Wybaczcie za dosadne słowa, ale taka jest prawda niestety
Zgadzam się w stu procentach, gdzie znajdziesz taki szpital ? wygląda lepiej niż niejedno centrum handlowe.
Zgadzam się. W Bydgoszczy jest Collegium Medicum i są dwa bardzo dobre szpitale uniwersyteckie (duże i naprawdę duże) ale w Toruniu nie ma Akademii Medycznej i tam są małe szpitale , które są typowo "polskie". Ten z serialu wygląda jak jakiś ogromny szpital w USA ale nie w PL. Jawna ściema i wciskanie kitu odbiorcy.
tak ,tak tyfusku w Bydgoszczy wszystko lepsze....tylko czemu nie piszesz ,że wasze bydgoskie Collegium Medicum podlega pod Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu..... zal dupcię ściska ,że serial nagrywano w Toruniu , a nie w waszej "wspaniałej " metropolii
Stary czego się spinasz ? Twój kochany toruń to taka większa wioska z kilkoma liniami autobusowymi, macie niecałe 200 tyś mieszkańców prawie 2 razy mniej niż Bydgoszcz. Jedyne czym możecie się pochwalić to Kopernik który szybko z waszej wioseczki uciekł i nigdy już tam nie wrócił.
całe szczęście ,że wielkość miasta i liczba mieszkańców nie decyduje obecnie o prestiżu miasta.... jak to było za komuny kiedy ciągnęliście wszystko do siebie kosztem Torunia, wy to dopiero nad Brdą macie kompleksy...
Nie mam żadnych kompleksów koleś, ludzie z torunia u nas są traktowani normalnie a u was nawet w urzędach bydgoszczacy są wyzywani od tyfusów. Wasze kompleksy i pretensje do bycia stolicą województwa są wręcz chore, to już zakrawa na nienormalność. I jeszcze to żebranie o metropolie... jest wręcz żałosne. Ja np wiem że Bydgoszcz to miasto dosyć duże w skali polski ale w skali świata to też mieścinka, co prawda z operą i teatrem ale i z dresami, menelami wystającymi po bramach, walącymi się kamienicami, sprawną komunikacją miejską i ładnymi zakątkami. Krótko mówiąc widzę wady i zalety Bydgoszczy. Natomiast wy (na pewno nie wszyscy) torunianie myślicie chyba że ta wasza mieścina to jakieś skrzyżowanie Nowego Jorku z Rzymem hehe, stary błagam cię zejdz na ziemię.
to właśnie wy musicie zejść na ziemię ,bo już widzę jak stworzycie samodzielna metropolię w Polsce sa DUŻE miasta: Warszawa,Kraków, Łódż ,Poznań,Gdańsk,Wrocław, w tej grupie nikt nie wymieni Bydgoszczy,zauważ że większe miasto np.Szczecin - marketingowo też nikt nie wymieni w I grupie najbardziej prężnych miast.Toruń jest jeszcze mniejszy ,ale głównie dzięki zabytkom ma markę , rozpoznawalność w Polsce , a co się tak jednoznacznie kojarzy z Bydgoszczą ??? ,ale w Polsce. Macie ponad 350 tys ,ale w obecnej rzeczywistości liczba mieszkańców w żaden sposób nie przesądza o sukcesie miasta... Ciągle żyjecie w ułudzie, że będziecie rządzić Toruniem ,a jedyny argument to liczba mieszkańców. Lotnisko utrzymywane w głownej mierze z pieniędzy Urzędu Marszałkowskiego tez chcecie przekuć w sukces Bydgoszczy. Miasto u was dokłada miliony do żużla dyscypliny która kiedyś z Gollobem była waszym największym sportowym atutem.Zarówno Toruń i Bydgoszcz mają podobne problemy z budżetem -są zadłużone. Tylko ,że u nas w miarę widać na co ida pieniądze-będzie nowy most przez Wisłę ,kibice maja Motoarenę , będzie hala lekkoatletyczna..Oba miasta powinny współpracować ,ale od lat bydgoskie władze żyją w ułudzie ,że będą sterować Toruniem .Raz po raz wychodzą wasze kompleksy w związku z działalnością Torunia .Trzeba się pogodzić ,że w odległości 50 km leżą dwa duże ośrodki miejskie i powinny współpracować.Oba miasta mają podobne problemy i powinny działać wspólnie....
Motoarena moim zdaniem to wasz największy błąd, nieoszukujmy się żużel umiera, za kilka lat nikt poza polską nie będzie uprawiał tej dyscypliny a wasze władze za ogromne pieniądze zbudowały wielki żużlowy stadion... moim zdaniem OGROMNY błąd ale to wasz problem. Uwierz mi też się śmiałem z tej bydgosko toruńskiej wojenki dopóki kilku ludzi nie powiedziało mi jak zostało potraktowanych u was w mieście... Wkurzyło mnie to i teraz patrzę na Toruń z pewnym dystansem, ale mimo wszystko pozdrawiam i mam nadzieję że kiedyś nasze miasta dojdą do porozumienia.
Danas tyfus śmierdzący jesteś i tyle.
Acha, bo chyba nie wspomniałem - TYFUS jesteś i zawsze będziecie tyfusami
Tyfus to kiedyś wlazł na twoją matkę, jakiś czas póżniej wylazło z niej takie coś jak ty. Szkoda, takie osobniki powinno się zabijać jakimiś detergentami, no ale ta dzisiejsza poprawność polityczna prowadzi do tego że musimy tolerować podobne tobie wynaturzenia.
Danas tyfusku chyba ci nie wspominałem, więc naprawiam - > TYFUS jesteś!! taki tyfus plamisto-bydgoski
Do Torunia nic nie mam. Głupie wojny sobie tylko debile urządzają. Prawdą jednak jest to, że mieszkańcy Torunia myślą, że są niewiadomo kim i panami wszystkiego naśmiewającymi się z innych. Dobrze, że są i normalni mieszkańcy obydwu miast.
Nigdy nie zrozumiem tych ciaglych krzykow i niedowartosciowania Bydgoszczakow. Ta chluba collegium medicum istnieje tylko dzieki dziesiatka milionow rocznie z umk. Co do szpitali to polecam przyjechac, bo te dwa o ktorych piszesz nie sa male, po gruntownych remontach i na pewno porownywalne z tymi w Bydzi, nie wspomne o pomniejszych, prywatnych, full wypas. A i wojewodzki szpital dzieciecy polecam zobaczyc, jeden z najwiekszych, najnowoczesniejszych szpitali tego typu w PL. Wy zawsze jakies placze macie do Torunia, stale i o wszystko, mysle, ze to najlepszy przyklad niedowartosciowania i zazdrosci. Co do serialu to typowy schemat tvn, odpicowane, ci sami aktorzy, fabula kulawa. Mysle ze chyba przeniesienie akcji do Torunia to jeden z niewielu udanych pomyslow. Moze sie ozywi cos dalej. Porownajcie to np z Magda M, jakos tak schematy sie zgadzaja....moze sie zaskoczymy dalej
skąd wiesz że za kilka lat nie będzie takiego w Polsce? Poza tym kolego, seriale, filmy i kreskówki to FIKCJA, witaj w świcie kinematografii...
Jak wyobrażasz sobie zaadaptowanie na potrzeby kręcenia serialu (przez długie miesiące) prawdziwego szpitala? Pomyśl trochę. Pacjentów przenieść do innych szpitali? Personel na przymusowy urlop bo to TVN? Budynek, w którym dzieje się akcja serialu wykorzystywany jest okazjonalnie na potrzeby targowe, poza tym ma nietypową budowę, co jest ciekawą odskocznią od dotychczas proponowanych znanych serialowych budynków.
kurcze ludzie ale to przecież jest fikcja ! to jest serial więc dlaczego się ciskacie o to że wymyślili sobie szpital którego niema to tak jak byście się wściekali o to że np w na dobre i na złe wymyślili całą miejscowość albo o inne rzeczy które są kreowane na potrzeby serailu , to nie jest serial dokumentalny ani edukacyjny
Święte słowa! Też mnie to irytuje, że ludzie wymagają od tego typu seriali nie wiadomo jakiej realności. Przecież to serial i fikcja i rządzi się swoimi prawami a nie dokument! I co szpital ma być podobny do naszych szpitali?? A ktoś coś takiego chciałby oglądać na ekranie?? Ludzie sami nie wiedzą czego chcą...
tam kiedyś były najlepsze w rejonie i jedne z wielu w Polsce imprezy techno, zabawa w pianie, lub popcornie !
dużo by gadać, ale myślę ze to możne być podobnie jak z klubem szalonych dziewic który był kręcony na podstawie sex u w wielkim mieście .. no załamana jestem tym beznadziejnym zżynaniem.. !
A daleko nie trzeba szukać - szpital Matopat w Toruniu, nowy, bardzo przyjemny i na poziomie, realizując zabiegi w ramach NFZ pacjent czuje się jak w prywatnej klinice.
w pierwszym odcinku było mówione że dyrektorka szpitala zmieniła go na taki jak na zachodzie ;)
Dokładnie!!! Ściągnęli bez wstydu wszystko - czołówka od razu przywodzi na myśl Greysów. Ujęcia, podobne relacje uczuciowe. Ja chrzanię czy polscy scenarzyści są naprawdę aż tak odtwórczy???
No i motyw z nieszczęsną windą nawet się pojawia, jedyne co własnego wnieśli do tego serialu, to mega irytująca podróba Meredith, która de facto nawet oryginału nie przypomina, tamta popaprana a nasza chodzący ideał.
Czołówka jest zerżnięta, ale moim zdaniem trzeba poczekać na rozwój wypadków, że powiedzieć czy to faktycznie dokładna kopia. Poza tym moim zdaniem powinniście trochę odpuścić, bo twórcy w wywiadach zaznaczali, że szpital będzie przekraczał polskie normy, to jest fikcja, a nie dokument o konkretnym szpitalu w konkretnym mieście. Pojedźcie do Seattle - gwarantuję, że McDreamy'ego tam nie zastaniecie. :P
Ok, niech sobie będzie fikcyjny - taka odskocznia od rzeczywistości. Ale nie muszą ściągać nawet czołówki z Greysów. Już byłam bliska myśli, że jest to serial na licencji. Ale chyba raczej nie. Wolę oglądać "Na Wspólnej" i M jak Miłość. No iczekam na Greysów 9-tke!! :)
Polacy chcieli spróbować czegoś nowego, dlatego zainspirowali się takim serialem jak "Grey's Anatomy". Jak dla mnie pierwszy odcinek o niczym jak na razie nie świadczył, dopiero po obejrzeniu kilku będziemy w stanie to stwierdzić.
Jak dla mnie aktorzy są dobrani w tym serialu FATALNIE. Małaszyński? Proszę was...
zgadzam się. fatalne dialogii. Akcja ciągnie sie jak guma do żucia.Aktorzy zgrani do cna. Małaszyński żenada. Wygląda jak rzeźnik, a nie lekarz, w najgorszym razie mógłby być ortopeda w powiatowym szpitalu. Generalnie niewypał.
Zdecydowanie się zgadza, specjalnie obejrzałem do końca pierwszy i ostatni odcinek (jak dla mnie). Fatalny odcinek, oczekiwania miałem chyba zbyt wygórowane, ale to co obejrzałem to jakieś nieporozumienie, i te romanse od samego początku, nie no nie tak ludzie, niech w tym kraju zaczną grać coś z niszowymi aktorami, którzy nie skaczą sobie z ust do ust.
Już nawet nie chodzi o to kopiowanie, aczkolwiek rozumiem o co Ci chodzi. Sam "Chirurgów" nie oglądam, a mimo to "Lekarze" strasznie rażą po oczach. Szpitalem totalnie oderwanym od rzeczywistości i zbyt wyeksponowanym życiem prywatnym, które przysłania to co w tym serialu powinno być najważniejsze- szpital, choroby, pacjentów.
Tragedia.
drugi odcinek jest jeszcze gorszy...
scenariusz mdly i nijaki, aktorzy drewno, postac kreowana przez malaszynskiego to jaki zart, kiepskie dialogi i totalny brak dynamiki akcji
jedyny maly plusik za muzyke ale jej nadmierna ilosc w tle (w kazdej scenie "milczacej" praktycznie) sprawia wrazenie jakbysmy ogladali teledysk..
zdecydowanie odradzam ogladanie tego przereklamowanego "tworu"
Nie rozumiem jak można się czepiać, że w filmie pokazano fikcyjny szpital. Czy po seansie Harry'ego Pottera też się krytykowaliście film, bo nakręcono go w nieistniejącym zamku? Poza tym w Polsce są nowoczesne szpitale, to że taki akurat nie istnieje w Toruniu to inna sprawa. To jest fikcja i mogliby nakręcić nawet serial o nieistniejącym mieście albo kraju. Jak macie alergie na fikcyjne miejsca, to po prostu nie oglądajcie serialu. A najlepiej w ogóle telewizji, bo tam aż roi się od miejsc, postaci i wątków, które O MÓJ BOŻE nie istnieją w normalnym życiu.
OskarArtur : Przepraszam Cie bardzo, ale do którego fragmentu mojej wypowiedzi odnosisz swój post, bo jakos nie bardzo łapię? Co do tych wszystkich burzących sie odnośnie fikcji i żalu, że Toruń, że Bydgoszcz, że lekarze, szpitale et cetera(czy jak tam sie to pisze) to sorry bardzo, ale o co wam ludzie chodzi? Niech mi jeden z drugim powie, w którym momencie jest powiedziane, że to jest dokument?
Nie czaje tego oburzenia, że w serialu jest fikcja no to chyba jest podstawa w filmie/serialu o ile nie jest to jakis arcy dokładny dokument, no litości o czym w ogóle rozmawiamy?
Oj mi tam się podoba... Traktuję to jak bajkę dla dorosłych, przy której można napić się herbaty i odpocząć od rzeczywistości. Nic więcej. Nie ma sensu szukać jakiejś głębi w tego typu serialach.
Ale taka bajka wkurza, jeśli masz w domu chrorowana osobę i lekarze na nią leją zamiast pomoc, a tu nawet lekarze upuszczoną chusteczkę przez pacjenta będą podnosić
Ale zwróć uwagę, że serial pokazuje jeden nowoczesny szpital. Oprócz tego, dla kontrastu pokazany jest ten w Warszawie, który do najnowocześniejszych nie należy. Co więcej widać nawet połatane ściany. A już nie róbmy z naszego kraju takiego trzeciego świata, że nie mamy ani jednego nowoczesnego szpitala. Sam byłem niedawno w bardzo nowoczesnym hospicjum i to nie w jakiejś dużej miejscowości. Można by się ewentualnie wkurzać, gdyby twórcy serialu twierdzili, że każdy szpital w Polsce tak wygląda. A nie oszukujmy się tak nie wyglądają ani u nas, ani w Niemczech, ani w Stanach. Na pewno nie wszystkie ;).
Sorry, Dexy, najwyraźniej odpowiedziałem omyłkowo na twój komentarz ;P
To miał być podobne do Grey's Anatomy? uuuuu...to mi strasznie przykro. Gdyby nie oceniać tego w takich kategoriach, to pierwsze dwa odcinki są znośne. Zobaczymy kolejny 3 jak nie zachwyci to nie będę oglądała.
ot co! nic dodać , nic ująć! nieudolna próba kopiowania Chirurgów...charyzma postaci? hehehehe no dramat, dramat! nuda, nic się nie dzieje...
Zgadzam się w zupełności... Ten serial to jakaś porażka.. znaczy generalnie wybijałby się ponad standardy polskich produkcji gdyby nie tak strasznie wiało od niego marną podróbką Grey's Anatomy! Przecież to od pierwszej minuty czołówki widać nawet.. zero inwencji twórczej, zero własnego pomysłu i wkładu, zero oryginalności...
Nie zgodzę się z tym, że to plagiat Chirurgów. Oczywiście, że główna bohaterka przywodzi na myśl Meredith, ale wiele wątków łączy się również z Housem (narady przed diagnozą, Dyrektor Szpitala itp.). Faktem jestem, że serial mocno inspiruje się zagranicznymi produkcjami, a czym się ma inspirować? Polskimi szpitalami, gdzie w jednej sali stoi po 10 łóżek jest, gdzie lekarze zarabiają takie pieniądze, że im się odechciewa, a ze ścian sypie się tynk? Film nie ma być wiernym odzwierciedleniem rzeczywistości, akceptuję więc, że to fikcja i cieszę się, że House czy Chirurdzy stają się punktem odniesienia:)
ja bym jednak wolala, zeby to bylo cos innego niz mikstura Chirurgow i House'a... reklamowali to jako autorski scenariusz wiec niech to udowodnia. Czemu z zagranicznych produkcji przykladowo Bananowy doktor nie przypomina Chirurgow, Ostrego dyzuru czy House'a? Bo ktos poszedl po rozum do glowy i slusznie pomyslal, ze co za duzo to niezdrowo i takiej formy jest juz za duzo. Wiec da sie wymyslic cos innego z tej tematyki. Dlatego uwazam, ze gdyby Polska przystosowala serial do swoich warunkow (nie musi to byc jakis autentycznie stary i zniszczony szpital, moze byc jakis nowszy, ale nie taki super wypasiony, bo to juz przerysowanie) to by o wiele wiecej zyskal i na pewno nikt by nie zarzucal plagiatu czy braku wlasnej koncepcji. Ale polska kinematografia jakos sobie ostatnio slabo radzi... a szkoda.
Nie wiem gdzie wy widzicie plagiat chirurgów. Wbiliście sobie do łba coś takiego przed emisją serialu i teraz nic nie jest w stanie was odwieść od tego. Może i czołówka jest podoba, choć chirurdzy poza 'grey's anatomy' na początku nie ma żadnej czołówki, jak większość amerykańskich seriali. Po drugie, nie ma żadnej podobnej fabuły. Bohaterowie są nawet inni, a co do szpitalu na początku było wyjaśnione. Wygrane projekty, dofinansowanie z unii, z miasta. I jest remont;) Serio, nie musicie się tak wielce bulwersować, bo takiego szpitala nie ma. Och boże... co za tragedia. Serial może nie jest jakiś świetny czy coś, ale na pewno nie jest plagiatem chirurgów. Więc przestańcie sobie to wmawiać żeby na siłę znaleźć jakieś minusy do zwykłego serialu. Nie podoba wam się, to go nie oglądajcie, może wtedy nie puszczą drugiego sezonu i będziecie mieli święty spokój.
Też uważam, że nie jest podobny do Chirurgów. Ja nie widzę jakiegoś podobieństwa w fabule czy bohaterach. Zresztą o Chirurgach też mówili, że są kopią Ostrego dyżuru. Wszystko to seriale medyczne i to co ich łączy to różne przypadki medyczne i życie prywatne bohaterów, przecież tu nic nowego nie da się wymyślić.