Pod względem technicznym: bałem się tej kreski, ale na szczęście emocje bohaterów nie są tak strasznie uwypuklone jak w typowych seriach anime. Niestety nie zabrakło tego ich dziwnego "Yhy" (sic! czy jak to nazwać) gdy jakaś postać stoi na skraju zdemaskowania, oszukania, odkrycia itp... bardzo mi się to nie podoba w japońskich kreskówkach.
Co do fabuły i źródła jakimi są książki. Ucieszyłem się na myśl że sezon pierwszy będzie o Lewiatanie (tom 1) i dostał aż 12 odcinków. Niestety później zobaczyłem że jest to cała trylogia, mniej więcej po 4 odcinki na 1 książkę... No nic, biorę i to.
Dość wiernie oddaje wydarzenia z książki, nie zauważyłem żadnych większych rozbieżności.
Można obejrzeć, ale zachęcam do zapoznania się z książkami