Ten serial to jedna z największych klap ostatnio. Jakkolwiek początek jeszcze ujdzie (scena
pod bankiem), to potem jest tylko gorzej. Fabuła nie wciąga i nie czujemy że to mogłoby się
naprawdę wydarzyć, a to podstawa... Scenariuszowi nie pomagają aktorzy - patrząc na
Cezarego Żaka i Piotra Pręgowskiego widzę ich a nie grane przez nich postaci. Z głównych
postaci dobrze gra jedynie trzeci z tria (bo nie znam go z innych ról, tak powinno być z
pozostała dwójką), a jego sceny z córką Chudego to jeden z nielicznych dobrych
fragmentów...
No i Dorota Segda na sekslinii :) Nadal mam w pamięci jej rolę w Tato, więc pewnie
dlatego to coś nowego.
Żak mówił w wywiadzie, że mu się hiszpański oryginał nie podobał. W kontekście tego co
zobaczyłem w polskiej wersji, zostawię to bez komentarza. Wnioski niech wyciągnie każdy
sam...
Nie polecam