Jestem po 6 odcinku tego serialu. Pierwszy wydał mi się nieco sztuczny, ale być może dlatego, że nie byłam jeszcze przyzwyczajona do postaci i klimatu tego serialu. Z odcinka na odcinek coraz bardziej intryguje mnie postać Luthera. Przypomina trochę dr Housa. Osobiście nie przepadam za serialami kryminalnymi ale ten niewątpliwie mnie wciągnął. Daję 5:)