Jeden z lepszych odcinków jak dla mnie, i utwór końcowy mansona podsumował wszystko. Po prostu rewelacyjny serial. Zero komercyjnej sieczki, żadnego strzału z pistoletu. Czyste zajebiste kino :-] Kolejna produkacja utwierdzająca fakt , że brytyjskie produkcje są na najwyższym poziomie bez niepotrzebnych celebrytów.

wybacz, ale dla mnie pomysł na zabójcę RPG który z młotkiem załatwia cały biurowiec, w którym NIE MA ŻADNEJ OCHRONY jest po prostu niesamowity.

Pierwszy zabojca był bardzo dobry, ten w masce. To jest dla mnei tragedia, w porównaniu z pierwszym sezonem drugi strasznie słabuje. I w dodatku ma być taki krótki...

dla mnie nowi zabojcy lepsi od tego w masce, i 3 odcinek troche ciekawszy od 2

dla mnie tez nowi zabojcy lepsi od tego w masce, ale i tak wolalam jak byl jeden zabojca na odcinek. no i nie bylo alice :(

najlepszy to był ten z pierwszego sezonu co pił krew... żaden odcinek nie miał tak wysokiego poziomu jak ten, w całym serialu

Mnie sie sam pomysl podobal, ale gdybym mial ocenic caly odcinek to mialbym niemala zagwozdke. Raz jest swietnie, raz tragicznie.
Finalowa scena byla tragiczna. Dlaczego nikt nie zadzwonil do tego biura i powiedzial, ze jesli natychmiast nie zamkna drzwi, ktos wejdzie i ich pozabija?
Dlaczego ochroniarz nic nie zrobli? Niech mnie ktos poprawi jesli sie myle, ale ja przynajmniej nie widzialem aby probowal on cos zrobic. Sama akcja bicia pracownikow mlotkiem wygladala jak z gry komputerowej (moze to byl wlasnie taki theme? rpg, akcja jak z gta ;-)).
I znowu nos Johna nie zawiodl. Okazuje sie, ze aby zlapac przestepce, wystarczy obserwowac okolicznych ludzi i lapac tego, ktory nagle przyspiesza kroku. Oczywiscie, to nie wina policji, a przestepcow, ktorzy, najwidoczniej, maja inteligencje odurzonego szczura.
Moze dobrze ze to tylko 4 odcinki?

dokładnie.. mam jeszcze pytanie: czy kwas solny nie rozpuszcza plastiku? bo w plastikowym pistolecie na wodę miał kwas solny podobno, to mnie zastanawia...

zastanawia mnie też czy faktycznie w Anglii jest możliwe zabicie kilka osob młotkiem w wielkim biurowcu...

czy mozliwe jest zabicie kilku osob mlotkiem w wielkim biurowcu? wydaje mi sie ze i owszem, zastanowcie sie sami gdyby ktos wpadl nagle do waszego biura i zaczal zabijac pierwsze napotkane osoby - przyznajmy w brutalny i krwawy sposob - jaka bylaby wasza reakcja? panika, przerazenie i strach robia swoje. Przypomianmy ze mielismy do czynienia ze zwyklymi ludzmi. Moim zdaniem cala scena oddaje rzeczywistosc w 100%.

nie wiem czy czytałeś to co pisaliśmy, ale w tym biurowcu była ochrona. tylko że żaden ochroniarz jakoś nie zareagował...

Hmm nadal nic co mogloby sie nie zadziac. Wchodzi kurier do biurowca, mija ochrone, wchodzi na pietro do pomieszczenia, obija mlotkiem kilka osob, trwa to moze z 2-3min , panika, tłum wybiega, ochroniaz patrzy oslupialy co sie dzieje... Niemniej scena opisuje takze ochroniarza, czlowiek bez broni patrzy przez szybe na to co sie dzieje... przypominam ze to tez zzapewne zwykly czlowiek i do tego nie mial broni palnej, ktora moze dawalby mu jakas przewage. Nie kazdy w ochroniaz w prawdziwym swiecie to John John McClane ktory na bosaka i bez broni likwiduje 20 wyszkolonych zolniezy.

Tak, ale w UK są bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące broni palnej (nawet zwykli policjanci nie noszą broni), więc napastnik ma przewagę nad ochroniarzem. Poza tym wszystko działo się bardzo szybko: zaskoczenie, panika, strach. Kiepsko opłacany, źle wyposażony i przede wszystkim przestraszony ochroniarz jest kiepskim materiałem na bohatera.

Ochrona w biurowcach jest przeważnie po to żeby wyprowadzać krzykaczy, osoby które nie chcą wyjść dopóki nie dostaną jakiegoś papierka, ekologów którzy plują się że firma produkuje za dużo CO2 itp., a nie do łapania seryjnych morderców.

ilu znasz seryjnych morderców którzy młotkiem sterroryzowali biurowiec? bo ja żadnego, ale może się mylę. Czekam na obrabowanie banku z młotkiem w ręku.

Też uważam, że to już trochę przesada.
Natomiast najgorsze dla mnie jest to, że mają być tylko cztery odcinki. Jesteś tego w stu procentach pewien?

może mieć rację, bo pod koniec czwartego nie było migawek-zapowiedzi z kolejnego odcinka :(

Gość w pistoleciku miał kwas czy tam inną mieszanka żrącą, poleje młotkiem przywali. W takim biurowcu nie pracują koksy, z maskami, komandosi czy inni super goście tylko zwyklii ludzie jak widzi coś złego to ucieka (mnie tam nie było, byle na mnie nie trafiło) po co ma się narażać pod krzesło może mnie nie zauważy. Ochrona to zwykłe pionki z ulicy tacy jak chodzą po marketach i patrzą czy parówek nie podjadasz a nie gości z karabinami ochraniający transport pieniędzy. Poleje twarz kwasem nie podskoczysz, młotkiem poprawi. Gość wpadał zawsze z zaskoczenia i dobrze rozpoznawał takich ludzi po zachowaniu czy są coś warci.
Odcinek bardzo dobry mocny, dobrze jest ukazana postępowanie zwykłych ludzi w takiej sytuacji (nikt nie jest głupim bohaterem, każdy dba o swoje 4 litery) nie jakaś sieczka w stylu USA.
Cały serial jest pierwsza klasa i nawet lepiej, że jest krótki a nie rozciągnięty po 20 parę odcinków, jest krótko ale mocno.

Zgadzam się absolutnie. Rewelacyjny serial, rewelacyjny sezon. Psychopata w masce mr. Puncha był świetny, ale kolesie grający w krwawego RPGa na ulicach Londynu to po prostu total. Jak Luther wpadł na to co koleś robi na klęczkach przy aucie ( rzut kostką ) odpadłem. Genialnie chory pomysł. Myślałem że to będzie chodzić o jakiś okultyzm, cokolwiek.. a tu coś takiego.

bez sensu ostatni odcinek. 3/5 sprawa jen <ziewa>, 2/5 szaleni blizniacy. nie moge uwierzyc, ze nick dal sie nabrac. kiedy 3 sezon ?

po pierwsze, żenada jaką zrobili z gier RPG mnie strasznie wkurzyła.
po drugie, mogli od razu opublikować list gończy za tym kolesiem gdy się zorientowali że to jego brat bliźniak, mogli opublikować w telewizji zdjęcie tego którego złapali...
po trzecie, kwestia z bombą już była o wiele lepsza niż tłuczenie wszystkich młotkiem.

a nie było ryzyka, że ta bomba wybuchnie pod wpływem strzałów?

bomby nie wybuchają pod wpływem strzałów...

bloody hell, aim so fakin stupid..

no chyba że by miał nitroglicerynę, to może by wybuchnło cośtam ;P

Mialem nadzieje, ze Luther nie wyjdzie calo z tej calej sytuacji z Nickolasem. Za to mielismy pokaz pieknej, bohaterskiej brawury (ergo: Luther to niezwykly czlowiek). Ostatni odcinek slabiutki, jak caly sezon zreszta. No, ale to podobno serial, ktory urzeka pomimo swojej absurdalnosci, wiec sie zamykam i sobie stad ide ;-).