a co będzie potem, to się okaże. Nie sądzę jednak, żeby taki aktor jak Slater dał się namówić na jakąś kichę.
po 3 odcinka zapowiada się ciekawie, jest trochę śmieszny, sensacyjny, dramatyczny, dobra gra aktorska i pomysł.
Super serial. Świetnie pomyślany i zagrany, i co najważniejsze trzyma w napięciu (przynajmniej te 3 odcinki, które były). Dobrzy aktorzy, dobry scenariusz, polecam z czystym sercem. Mam nadzieję, że nie zamkną go w połowie z powodu małej oglądalności czy czegoś takiego.
dokladnie serial naprawde fajny
obejrzalem na raz wszystkie odcinki jakie wyszly, dobra odskaocznia od
tasiemcow tj PB czy hirosi :D
Jak to jest, że ściągają mi z anteny ulubione seriale? :/ W "My Own Worst Enemy" scenariusz kulał z odcinka na odcinek, z pewnymi wyjątkami. Jego najmocniejszą stroną był Slayter, dzięki któremu wyczekiwałam każdego nowego odcinka. Nie mogłam się nadziwić swobodzie z jaką przemienia się z Henry'ego w Edwarda i odwrotnie potrafiąc stworzyć dwie bardzo wiarygodne postaci tak diametralnie od siebie różne. Oj, jakbym chciała, żeby reżyserzy przypomnieli sobie o nim i jego talencie na nowo!