Może po prostu kulturowo nie trafia do mnie spór na linii Baptyści vs Katolicy, ale mam wrażenie, że ten odc był po prostu słaby. Missy i Sheldona praktycznie wgl tu nie było, wątek Sheldona jakoś dziwnie ograny poza kamerą i cały odcinek skupiony tylko na tym głupim sporze.