teraz bedzie musiala brac urlop i jechac do Grabiny, zeby odpoczac, oczywiście anulką bedzie zajmowac się Henio
Po co urlop? Martusia nie musi brać urlopu, ona chodzi do pracy kiedy chce, na którą chce, czasami nawet wychodzi do pracy ale do niej nie dochodzi bo po drodze musi zaliczyć kawę z siostrzyczką, herbatkę, ciasteczko, sklep itp. A swoją drogą zarówno ona jak i Gośka są dość często w Grabinie wiec mają tyle wolnego? co kilka dni urlop? Albo ich teksty typu " po pracy" pojadę do rodziców tak jakby w ogólnie nie miały obowiązków - a gdzie zrobienie obiadu, sprzątanie, zakupy do domu, opieka nad dziećmi? Jeszcze rozumiem żeby po coś ważnego tak jechały ale one jeżdżą tam ot tak sobie.