To jest kolejny absurd serialu. Budzyński taki zakochany w Marcie aż dziw że nie zżerają go wyrzuty sumienia, tak spokojnie sobie żyje, śpi z Martą, czyta Ani bajeczki, cudowna rodzinka a przecież wie że inna kobieta jest z nim w ciąży i gdzieś tam rośnie jego potomek... to jest chore.