Ona jest tak obrzydliwa że ja bym jej przez papier nie dotknął a tu dwóch młodych facetów z wykształceniem jeden prawniczym drugi medycznym ugania sie za nią jakby nie było ich stać na dziewczyne w ich wieku,bez przeszłośći,dwójki dzieci na karku i lekko świrniętego sublokatora.
Fantazja większa od samej fantazji.
Tak ten paszczur niechlujny Marta chrząka przed każdym wypowiadanym zdaniem, Maryśka faktycznie sapie, wzdycha, a jak się wita z jakąś inną babą to przy pocalunkach mówi takie coś: "mu, mu".
żal aż bierze twórców tego gniotu niech zmienią tytuł na ''M jak Miernoty'' i wyświetlają go w godzinach nocnych lub wcześnie rano to wtedy nic nie mam przeciwko temu bydlęcemu tworowi rodem z klozetu.
to prawda, co zdanie to chrząka, nie wiem czy ona ogólnie jako aktorka takie chrząkanie ma nabyte? o.O
to jest tak irytujące, że tylko podejść i ... no.
dobre...;D wogole jak ogladam sceny lozkowe marty to mam ochotę się porzygac i ten jej andrzejek ohyda!