serial , a tak naprawde w zaciszu domowym śledzą losy rodziny Mostowiaków i reszty cebulaków.
wiekszość tutaj ogląda ten serial jako komedię, żeby się ponabijać z głupot które tam pokazuja, tak samo jest z klanem
Nie wszyscy na szczęście... A to przykre, że ogląda się seriale, które próbują podejmować poważne tematy tylko po to, żeby wyśmiać, bo któryś z aktorów zrobił minę taką a nie inną...
Bo widzisz, one może i "próbują" podejmować ważne tematy, ale wychodzi z tego taka niezamierzona komedia. Bo i sytuacje nieprawdopodobne, i dialogi sztuczne, a i aktorstwo drewniane.
Ci wszyscy "wielcy znawcy sztuki kinowej i telewizyjnej", którzy krytykują serial są po prostu zwykłymi obłudnikami. Nie wierzę, że można oglądać coś co w ogóle nie interesuje i co się uważa za szmirę. Ciągle tylko widzę komentarze typu: ściągnijcie to dziadostwo z anteny, no to ja mam radę: przestańcie to oglądać, weźcie się za oglądanie dzieł na waszym "wysokim poziomie intelektualnym", to wtedy serial zniknie z anteny. Proste? Proste!
Nienawidzę obłudy i zakłamania, dlatego musiałam to napisać.
Ale spokojnie dziewczyno. Jeden ogląda regularnie i "przeżywa" a inny ogląda od przypadku do przypadku i "się nabija".
Nie można ludziom narzucać z góry jak mają odbierać sztukę, nawet tę przez bardzo małe "s" ;)
Masz rację, ale ja nikomu nie narzucam swojego zdania. Nie mówię, że jest to wspaniałe dzieło i kto myśli inaczej, to się nie zna. Denerwuje mnie tylko taka nieszczera krytyka ludzi, bo po prostu nie wierzę, że można stracić tyle czasu na oglądanie jakiegoś serialu tylko po to, żeby "pośmiać". Nie wierzę, że w każdym odcinku jest z czego.
A oglądacie to ludzie dlatego, że Was to interesuje, tylko macie z tego powodu kompleks i wstydzicie się do tego przyznać. No chyba, że komuś naprawdę się to nie podoba, ale chce się jakoś umartwiać, bo uważa, że jest zbyt szczęśliwy w życiu, to takiego osobnika nie tyczy się moja opinia:)
Oglądam raz na jakiś czas, bywa że dwa, trzy w miesiącu, ale bywa że i rzadziej. I w każdym odcinku jest się z czego pośmiać, podobnie jak w Klanie, Plebanii czy innej Galerii. Bo niestety wszystkie te seriale (i wiele, wiele innych naszej produkcji) są po prostu tak słabe że aż śmieszne.
Taka to już cecha produkcji tworzonych na kolanie.
zgadzam sie. ja nieraz ogladam m jak milosc i klan podczas gdy siedze na kompie itp. lubie sie ponabijac z tych dennych scen i dialogow :)) naprawde urocze seriale ;) a aktorzy jeszcze lepsi ;-) takie seriale trzeba na luzie ogladac, bo sensu to one nie maja
No dokładnie, jedyna z nich korzyść to tyle że się pośmiejemy. Polskie komedie zwykle są mało śmieszne, dobrze że chociaż tasiemce "obyczajowe" to nadrabiają.