Ja tu w tej samej sprawie:)
To prawda, chyba najbardziej poruszająca scena w całej historii tego serialu. Miałam taką gulę w gardle, że po prostu masakra. Za to reszta aktorów do bani, nikt nie jest przekonywujący, nie potrafią przelać emocji na widza.
No ja tak samo właśnie miałam. Wydaje mi się, że Marek też dobrze gra cierpiącego mężczyznę, któremu nagle śmierc odbiera to co kochał. Widac, że nie może sobie poradzic z tym co sie stało, że cos go dusi od środka... No ale jednak dziecko to dziecko, jego płacz i cierpienie jest najgorsze i najbardziej chwyta za serce
Pewnie powiedzieli dzieciakowi że aktorka "grająca" jego matkę naprawdę zginęła ;)